Mariusz Zielke, autor filmu „Bagno”, w którym oskarżył niezależne media o pomoc w tuszowaniu sprawy oskarżonego o pedofilię muzyka Krzysztofa S., zapowiada kolejne produkcje o tej tematyce. Chce też wydać książkę „Bagno”. Twierdzi, że ujawni więcej „kompromitujących dla mediów informacji”. Rozpoczął już zbiórkę pieniędzy.
„Będą kolejne odcinki, będą bardzo wstrząsające, pokażę kolejnych oprawców, wyjaśnię kolejne sprawy. Wyjaśnię to, co powinny wyjaśnić media, a media tego nie chcą wyjaśniać. Ja to wyjaśnię, czyli bloger wyjaśni sprawę, która powinna interesować wszystkie media w kraju” – zapowiedział Mariusz Zielke w Programie III Polskiego Radia, w audycji „Winien i ma”.
„Miliarderzy, aktorzy, biznesmeni, reżyserzy”
Zielke zapewnia, że ma jeszcze ok. 100 godz. materiału, który nagrał, realizując film „Bagno”.
– Początkowo film o Krzysztofie S. miał być o sześciu sprawcach. I mam tych innych sprawców. To są osoby z szeroko pojętego establishmentu. To są miliarderzy, osoby bardzo znane i wpływowe, aktorzy, biznesmeni, reżyserzy filmowi. Nie udało mi się zawrzeć w filmie „Bagno” tych spraw z powodu ograniczonego budżetu – wskazuje Mariusz Zielke.
Autor filmu „Bagno” ostatnio często występuje w mediach rządowych i prorządowych, zarzucając innym redakcjom, że pomagają tuszować pedofilię, bo nie zainteresowały się jego dotychczasowymi ustaleniami. Jednocześnie podkreśla, że spraw, które zamierza pokazać w kolejnych filmach, nie przekaże innym mediom, nawet gdyby się nimi zainteresowały.
– Teraz jest już na to za późno. Nie narażę ofiar, które mi zaufały i nie przekażę ich tym ludziom. A to są bardzo trudne, skomplikowane sprawy. Mam temat dziewczyny skrzywdzonej przez dwie bardzo znane osoby. I sam mam wątpliwości, czy nagłośnienie tego tematu, czego bardzo chce ofiara, nie zaszkodzi jej samej – relacjonuje Zielke.
Poważne koszty
To, kiedy ukażą się kolejne filmy, Zielke uzależnia od pieniędzy, jakimi będzie dysponował. Na realizację filmu „Bagno” wydał ok. 100 tys. zł, które zebrał na platformie Zrzutka.pl. – W dniu zamieszczenia tego filmu w internecie na koncie zostało mi 800 zł. Mam dużo nagranego materiału, ale sama praca montażystów to są poważne koszty – mówi.
Mariusz Zielke wydanie książki „Bagno” zapowiedział na swoim profilu na Facebooku. Nawet przy tej okazji kolejny raz uderzył w niezależne media, które rzekomo nie interesują się wynikami jego pracy.
„Tak dłużej być nie może. Media zwyczajnie zakłamują nam rzeczywistość i nie są zainteresowane wyjaśnianiem ważnych spraw społecznych takich jak wykorzystywanie i krzywdzenie dzieci. W książce »Bagno« ujawnię znacznie więcej niż w filmie. Znajdziecie tam dokładny opis spraw i dowodów. Wszystko stanie się oczywiste. Tylko prawda, same fakty, mocne dowody. Chcecie pomóc wydać tę książkę zapraszam serdecznie. Ta książka pokaże, co ukrywa elita, dlatego żadne normalne wydawnictwo jej nie wyda, muszę to zrobić sam. Będę wdzięczny za każdą złotówkę” – napisał Zielke. Dodał, że postara się udostępnić książkę w internecie za darmo, ale „wydanie papierowe musi już być płatne”.
Ruszyła już zbiórka pieniędzy w serwisie Zrzutka.pl. Zielke chce zebrać 80 tys. zł. Do wczorajszego wieczoru wpłacono 4,8 tys. zł.