Poseł KO Paweł Poncyljusz od niemal kwartału usiłuje się dowiedzieć od redaktora naczelnego „Nowin” Arkadiusza Rogowskiego i prezesa oddziałów rzeszowskiego i małopolskiego Polska Press Grzegorza Nowosielskiego o przyczyny zwolnień w rzeszowskich „Nowinach” i o zmianę linii programowej gazety.
„Ile czasu może zająć odpowiedź?”
Wczoraj wysłał kolejne pismo. „Jeszcze w kwietniu pocztą mailową, jak i tradycyjną, przesłałem do Panów korespondencję w kwestii niepokojących informacji o zwolnieniach i zmianach w rzeszowskim oddziale Polska Press. Sprawa według mnie, co Panom sygnalizowałem, jest bardzo poważna, gdyż w tym zakresie otrzymuję wiele sygnałów z różnych środowisk miasta Rzeszowa i Podkarpacia. Również podkreślałem Panom w moim poprzednim piśmie, że zarówno ja, jak i moi rozmówcy przy okazji obserwujemy zmianę linii głównej gazety rzeszowskiego oddziału Polska Press czyli „Nowin”, na sprzyjającą obecnej władzy tj. tzw. zjednoczonej prawicy” – napisał Poncyljusz.
Poseł dopytuje również, czy zdaniem Nowosielskiego i Rogowskiego posłowie opozycji nie są godni, aby odpowiadać na ich oficjalne zapytania.
W poprzednim (kwietniowym) piśmie, które nadal pozostaje bez odpowiedzi, poseł zauważa, że „po zmianach związanych z wykupieniem Polska Press przez państwowy koncert naftowy Orlen z rzeszowskiego oddziału spółki odeszło lub zostało zwolnionych mnóstwo doświadczonych pracowników”.
Według kwietniowych informacji posła liczba osób, które rozstały się z rzeszowskim oddziałem „Polska Press” sięgnęła 20 wraz z dotychczasowym redaktorem naczelnym „Nowin” i jego zastępcą. W swoim piśmie Poncyljusz domagał się wyjaśnienia i uzasadnienia przyczyn zwolnienia lub odejścia każdej z osób, które wymienił na dołączonej do niego liście.
Redaktorzy naczelni większości gazet Polska Press przestali się wypowiadać w innych mediach (z wyjątkiem rządowej TVP) wiosną 2022 roku. Grupa powołała wtedy na stanowisko rzecznika Wojciecha Paczyńskiego i cała komunikacja miała się odbywać za jego pośrednictwem. Kiedy z końcem marca tego roku Paczyński pożegnał się ze stanowiskiem i wydawnictwem, jego obowiązki przejęło biuro prasowe, a jedyną osobą, która wypowiada się w mediach, jest redaktor naczelna Polska Press i członkini zarządu Dorota Kania. Pisma Poncyljusza nie skomentowała.