Prigożin zamknął swoje imperium medialne i oficjalnie ma przebywać na Białorusi

Jewgienij Prigożin przebywa na Białorusi. Tak głosi wersja oficjalna

Jewgienij Prigożin, szef najemniczej formacji Grupa Wagnera, poinformował kierownictwo swojego holdingu medialnego Patriot o likwidacji firmy. O tym z kolei jako pierwszy poinformował niezależny portal Meduza. Holding ma zostać przejęty przez firmę powiązaną z Jurijem Kowalczukiem, uznawanym za bliskiego współpracownika rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.

Dziennik „Kommiersant” przekazał wcześniej, że rosyjski organ nadzorujący media, Roskomnadzor, zablokował kilka portali powiązanych z Jewgienijem Prigożinem. Powodów tej decyzji urzędnicy nie podali. „Również strona internetowa koncernu Patriot, która zrzesza wszystkie media kontrolowane przez Prigożina, jest obecnie niedostępna w Rosji” – przekazał „Kommiersant”.

Według obowiązującej oficjalnie wersji, na mocy porozumienia, które powstrzymało bunt, Prigożinowi – byłemu sojusznikowi Putina – pozwolono udać się na wygnanie na Białoruś, a jego ludziom dano wybór: dołączyć do niego, przejść do sił zbrojnych Rosji lub wrócić do domu.

Patriot Media, którego najbardziej znanym kanałem informacyjnym był serwis informacyjny RIA FAN, przyjął silnie nacjonalistyczną, prokremlowską linię redakcyjną, jednocześnie zapewniając pozytywne relacje o Prigożinie i jego Grupie Wagnera. „Ogłaszam naszą decyzję o zamknięciu i opuszczeniu przestrzeni informacyjnej kraju” – powiedział dyrektor RIA FAN, Jewgienij Zubariew w klipie wideo opublikowanym późno w sobotę na kontach holdingu w mediach społecznościowych.

Rosyjskie media podały również, że rozwiązano „fabrykę trolli” rzekomo wykorzystywaną przez Prigożina do wpływania na opinię publiczną w innych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych.