Politycy kontra dziennikarze, czyli mały słownik wymyślnych określeń na nielubiane media

Im bliżej wyborów, tym temperatura sporu będzie rosła – dostanie się też mediom, które nie powielają propagandy władzy. Argumentów na poparcie tej oczywistej tezy już dzisiaj dostarczają rządzący politycy, którzy prześcigają się w wymyślnych epitetach pod adresem mediów i dziennikarzy. Pora poznać kontekst i znaczenie niektórych z nich.