RASP wprowadza rozwiązania mające przeciwdziałać nieprawidłowościom wobec pracowników

- Wierzymy, że stworzone zasady pozwolą zapewnić, by dobro pracowników było zawsze na pierwszym miejscu - mówi Marcin Terlik, przedstawiciel Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza działającej w RASP

Ringier Axel Springer Polska (wydawca m.in. „Newsweek Polska” i Onetu) wdraża rozwiązania mające chronić pracowników przed nieprawidłowościami w relacjach w pracy. Zostały one przygotowane przez interdyscyplinarny zespół projektowy. Wprowadzono m.in. instytucję osób zaufania i cykl obowiązkowych szkoleń pracowniczych oraz menedżerskich.

Interdyscyplinarny zespół projektowy pracował od grudnia 2022 roku. W jego składzie znaleźli się przedstawiciele i przedstawicielki działów HR, komunikacji, prawnego, bezpieczeństwa oraz członkinie i członkowie związków zawodowych.

Nowa polityka RASP

Jak czytamy w komunikacie RASP, celem pracy zespołu „było wypracowanie rozwiązań zwiększających świadomość pracowników na temat procesów i procedur przeciwdziałania nieprawidłowościom, zachęcenie do podejmowania rozmowy o wszelkich nieprawidłowościach, szerzenie wiedzy na temat zachowań pożądanych i niepożądanych oraz ustalenie punktów kontaktu w sprawach wątpliwych”

Zgłoszeniami i wyjaśnianiem nieprawidłowości w RASP zajmuje się wyłącznie komisja ds. badania nieprawidłowości, której przewodniczącym jest szef działu media legal Ringier Axel Springer Polska, a jej członkami są psycholog i prawnik – niezależni eksperci zewnętrzni. Do komisji należy zbadanie sprawy, przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego oraz sformułowanie wniosków i zaleceń, które będą adresowane do stron postępowania. Ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy dokonuje zarząd RASP, a o wynikach zawiadamiane są wyłącznie strony postępowania.

W ramach nowej polityki powołano zespół ds. przeciwdziałania zachowaniom niepożądanym, składający się z przedstawicieli i przedstawicielek pracodawcy i związków zawodowych, który monitoruje działanie procedur w praktyce oraz sporządza ogólną coroczną informację o funkcjonowaniu polityki.

Wśród wypracowanych rozwiązań znalazł się również obowiązkowy program szkoleniowy dla wszystkich pracowników – zarówno obecnych, jak i dla osób, które dołączają do firmy. Każdy nowy pracownik ma przejść obowiązkowe rozszerzone szkolenie i poznać Kodeks Etycznego Postępowania, politykę przeciwdziałania nieprawidłowościom, a także politykę zgłaszania naruszeń.

„Zależy nam, aby wszyscy czuli się bezpiecznie”

Zespół roboczy powołał także instytucję osób zaufania, których rolą jest udzielanie informacji i porad, a także dzielenie się wiedzą o obowiązujących procedurach i możliwych kanałach zgłoszenia nieprawidłowości – rozmowy o wszelkich nieprawidłowościach z preferowanym przez pracownika partnerem. Kilkunastoosobowy skład osób zaufania będzie wyłoniony w drodze wyborów, a ich kadencja będzie trwać trzy lata.

„Sam fakt istnienia w firmie procedur antymobbingowych nie wystarcza. Wiele nieprawidłowych zachowań wychodzi poza definicję przypadków związanych z mobbingiem. Dlatego też zdecydowaliśmy się rozbudować nasze procedury i uwzględnić szersze spojrzenie na ten temat” – zauważa Monika Remiszewska, dyrektorka personalna w RASP. – „Zależy nam na tym, aby wszyscy czuli się bezpiecznie i wiedzieli, jakie zachowania są właściwe, a jakie nie, a także, jak reagować w sytuacjach, które wydają nam się niepożądane” – dodaje.

Marcin Terlik, dziennikarz Onetu i przedstawiciel Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza działającej w RASP, zauważa, że niewłaściwego zachowania wobec podwładnych lub współpracowników nigdy nie można tłumaczyć tym, że w mediach zawsze tak było, że to standard. „Stanowczo nie zgadzamy się z takim podejściem. Cieszymy się, że nowa polityka przeciwdziałania nieprawidłowościom powstała przy szerokim udziale pracowników i doceniamy konstruktywną współpracę wszystkich stron rozmów w tej kwestii. Wierzymy, że stworzone zasady pozwolą zapewnić, by dobro pracowników było zawsze na pierwszym miejscu” – podkreśla Terlik.

W czerwcu 2022 roku Szymon Jadczak opisał kilka sytuacji, które zostały przez osoby biorące w nich udział określone jako „mobbing” ze strony ówczesnego redaktora naczelnego „Newsweek Polska” Tomasza Lisa. Były naczelny zaprzeczył tym zarzutom.