Zajmujący się mediami i rozrywką amerykański portal Deadline opublikował artykuł na temat problemów Warner Bros. Discovery w Polsce. Anonimowi informatorzy z koncernu pożalili się amerykańskiemu dziennikarzowi, że są niepewni przyszłości swojego biznesu nad Wisłą. Obawiają się m.in. Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i eskalacji ataków rządu na stacje przed wyborami.
Kilka dni temu informowaliśmy, że KRRiT chce, aby we wrześniu w Warszawie odbył się szczyt z udziałem dziewięciu regulatorów rynku audiowizualnego z Europy Środkowo-Wschodniej. Tematem spotkania ma być przeciwdziałanie fake newsom i rosyjskiej dezinformacji. Uczestnicy mieliby „wspólnie przeciwstawić się rosyjskiej propagandzie w Unii Europejskiej”.
TVN24 zamilknie po szczycie KRRiT?
Rozmówcy portalu Deadline obawiają się, że szczyt, którego inicjatorem ma być polski regulator może być tylko pretekstem do rozprawienia się z opozycyjnymi mediami. – Informatorzy z WBD interpretują ten ruch jako próbę zamknięcia polskiego oddziału firmy, w tym kanału informacyjnego TVN24 – czytamy na amerykańskim portalu.
Dalej dziennikarz z USA przypomina insynuacje ze strony władz pod adresem TVN. – W ubiegłym miesiącu dziennikarz TVN24 został nazwany przez szefa rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosława Kaczyńskiego „przedstawicielem Kremla”. Zostało to skrytykowane przez organizację Reporterzy bez Granic. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski napisał niedawno na Twitterze, że odmówił zaproszenia do wystąpienia w TVN. Stwierdził „Wierzę, że występy w TVN dają większą wiarygodność ich manipulacjom” – przytoczył Max Goldbart z Deadline.
Rok przed objęciem stanowiska w KRRiT Świrski chwalił się w mediach społecznościowych odpowiedzią na zaproszenie do programu „Tak jest” na antenie TVN24: „Dostaliśmy dzisiaj zaproszenie od TVN w imieniu Andrzeja Morozowskiego do uczestnictwa w programie „Tak jest” TVN24. Odpowiedziałem im, że nie pójdziemy wyrażając moją opinię o tym medium. Uważam, że występy w TVN uwiarygadniają ich manipulacje” – napisał obecny przewodniczący KRRiT.
WBD obawia się eskalacji ataków rządu
Źródło Deadline zdradza, że w firmie „rośnie zaniepokojenie eskalacją ataków rządu na niezależne media w Polsce”. Sugeruje, że KRRiT wykorzystuje wojnę na Ukrainie jako zasłonę dymną dla chęci ukarania TVN.
Jak zauważa amerykański portal, szefowa WBD w Polsce Kasia Kieli zwróciła uwagę, że KRRiT wciąż nie przedłużyła koncesji dla głównego kanału TVN. Wygasa ona 14 kwietnia 2024 roku, a stosowny wniosek złożono pół roku temu. – Jest to niepokojące po tym, czego doświadczyliśmy w przeszłości z naszym kanałem informacyjnym TVN24 i niedawnymi atakami na naszych dziennikarzy – miała powiedzieć Kieli.
Amerykański portal przypomina problemy TVN z regulatorem w ostatnich latach. KRRiT poprzedniej kadencji długo zwlekała z przedłużeniem koncesji dla TVN24 i TVN7. Jej członkowie uważali, ze stacje łamią ustawę o radiofonii i telewizji. Pozwala ona wydawać koncesje stacjom, których właściciel ma siedzibę w Europejskiej Obszarze Gospodarczym. TVN spełnia ten warunek, bo formalny właściciel ma siedzibę w Amsterdamie, ale należy do amerykańskiego koncernu Warner Bros. Discovery. PiS próbował przeforsować ustawę, która zmusiłaby Amerykanów do sprzedaży większościowego pakietu w TVN, ale została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
„Niepokojące informacje o powiązaniach z Rosją”
Choć KRRiT przedłużyła koncesję dla kanału HGTV, to wciąż porusza temat struktury właścicielskiej TVN. Przewodniczący Maciej Świrski zabrał głos w tej sprawie podczas niedawnego posiedzenia sejmowej komisji kultury i środków przekazu.
Stwierdził, że TVN nie ujawnił szczegółów na temat swojej struktury. – TVN odmówił udzielenia tych informacji. Tymczasem dochodzą do nas niepokojące doniesienia medialne o powiązaniach z Rosją spółek wchodzących w skład konsorcjum właścicielskiego TVN. Wzbudziło to nasze duże zaniepokojenie. Dlatego postępowanie trwa długo, bo TVN odmówił udzielenia informacji. Wysłałem do zarządu TVN żądanie ujawnienia, kto jest w strukturze. Oni przysłali dość bezczelną odpowiedź. Sprawdzamy teraz, kto jest kim i jakie są powiązania – stwierdził Świrski.
Mówiąc o „doniesieniach medialnych” o powiązaniach z Rosją, szef regulatora wspomniał o majowym tekście na ten temat na portalu I.pl (Polska Press, Grupa Orlen). Chodzi o to, że w Rosji kanały Discovery i Turner Broadcasting System (należącego do WarnerMedia) były dystrybuowane przez firmę Media Alliance. To joint venture, w którym wspólnikami były Discovery, operator telewizyjno-telekomunikacyjny Viasat oraz rosyjski holding Natsionalnaya Media Gruppa (National Media Group), który jest nadawcą m.in. prokremlowskiego Pierwyj Kanału.
Media Alliance istniał od 2015 r. i powstał w celu dystrybucji kanałów Discovery (m.in. Discovery Channel, TLC czy HGTV) w Rosji. Nie ma też nic wspólnego z TVN i powstał trzy lata zanim TVN stał się częścią Discovery, a po ataku Rosji na Ukrainę Discovery opuściło rynek rosyjski.