W komunikacie działająca w Telewizji Polskiej „Solidarność” stwierdziła, że „nie dysponuje żadnymi szczegółowymi informacjami dotyczącymi etapu i terminu realizacji wynegocjowanych podwyżek”, a od władz spółki dostaje „ogólne informacje przekazywanych w pismach o podjętym i realizowanym trybie ich realizacji”.
Związkowcy zacytowali jedną z tych informacji: „Należy podkreślić, że skala podwyżek obejmujących ponad 1000 pracowników oraz specyfika ich naliczania wynikająca z przyjętych założeń determinują w znacznym stopniu termin realizacji wniosków. Informacji na temat podwyżek udzielają pracownicy BZKL (biura zarządzania kapitałem ludzkim – przyp.) obsługujący kadrowo poszczególne jednostki”. Zasugerowali pracownikom, żeby o informacje dotyczące podwyżek powinni zwracać się do przedstawicieli TVP.
„Solidarność” podkreśliła, że „nie dysponuje wiedzą na temat powodów tak przewlekłego trybu realizacji podwyżek ani nawet o orientacyjnym terminie jej sfinalizowania”. – Nie mamy też wiedzy odnośnie powodów, które decydują o tym, że od podpisania porozumienia pod koniec kwietnia do dzisiaj Pracodawca nie prowadzi działań informacyjnych dotyczących podwyżki skierowanych do pracowników spółki – dodano w komunikacie.
Podwyżka z wyrównaniem od kwietnia
Na mocy porozumienia z końcówki kwietnia Telewizja Polska zobowiązała się, że zwiększy w br. wydatki na wynagrodzenia o 7,4 proc. Podwyżki miano wypłacić pierwszy raz z wynagrodzeniami za maj i wyrównaniem od początku kwietnia.
Portal Wirtualnemedia.pl ustalił już wtedy, że wynagrodzenia nie zostaną podwyższone jednakowo wszystkim zatrudnionym. Znacznie więcej mają dostać przede wszystkim osoby najmniej zarabiające – z pensjami brutto do 11 tys. zł. W tym przedziale płacowym jest jedna trzecia z prawie 3 tys. pracowników TVP.
Firma zapewniła też, że „podjęte zostają działania w zakresie etatyzacji TAI i z czasem rozpatrywane będą potrzeby kolejnych jednostek w Spółce w tym obszarze”. Prezes Mateusz Matyszkowicz zapowiedział pod koniec ub.r., że współpracownicy TAI mogą składać wnioski o zatrudnienie na etacie.
– Ponad 300 współpracowników TAI chce zawrzeć umowy bezpośrednio z Telewizją Polską. Obecnie spółka analizuje różne możliwości, by wypracować rozwiązania, które byłyby korzystne dla obu stron – przekazało nam biuro prasowe nadawcy pod koniec lutego.
TVP zatrudnia 2,9 tys. osób na etatach
W ub.r. liczba pracowników Telewizji Polskiej zmniejszyła się z 2 913 do 2 893, a liczba etatów – z 2888,95 do 2 876,08. Zatrudnienie w spółce było o ponad 100 pracowników i etatów niższe niż planowane przed rokiem.
W Telewizji Polskiej w ub.r. zatrudniono 274 nowych pracowników. Równocześnie ze spółką rozstało się 289 osób: 90 przeszło na emeryturę,, dwie na renty 61 odeszło za porozumieniem stron, 54 złożyły wypowiedzenia, dwóm wypowiedzenia złożyła firma, 80 pożegnało się z innych przyczyn (m.in. wygaśnięcia umowy, np. zawartej na czas określony lub próby, czy śmierci).
Mniej pracowników w centrali TVP, więcej w oddziałach
W centrali Telewizji Polskiej liczba pracowników zmniejszyła się przez rok z 2 234 do 2 193, a liczba etatów – z 2222,95 do 2188,2.
Tyle samo osób co przed rokiem pracowało w centrum usług produkcyjnych (403) i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (202). W TVP Technologie liczba pracowników wzrosła z 218 do 228, w biurze programowym – ze 132 do 142, a w biurze spraw korporacyjnych – z 78 do 88. Natomiast w ośrodku dokumentacji i zbiorów programowych nastąpił spadek ze 168 do 117 pracowników.
Natomiast w oddziałach regionalnych liczba pracowników wzrosła z 679 do 700, a liczba zajmowanych przez nich etatów – z 665 do 687,9. Najwięcej osób pracuje w oddziale krakowskim (87), katowickim (69) i poznańskim (64).
Przybyło dziennikarzy
Liczba etatów zajmowanych przez dyrektorów i wicedyrektorów zwiększyła się w ub.r. z 99,5 do 100, a przez doradców zarządu – z 4,25 do 4,95.
Większe wzrosty nastąpiły w kategorii dziennikarzy (z 298 do 318,25) oraz pracowników gospodarczych i obsługi (z 52,75 do 57,75). Natomiast liczba etatów zajmowanych przez konserwatorów urządzeń telewizyjnych zmalała z 51,6 do 38,35.
W ub.r. średnie wynagrodzenie zasadnicze pracowników etatowych Telewizji Polskiej wynosiło 11 317 zł, co wobec 10 491 rok wcześniej oznacza wzrost o 7,9 proc. To zarobki bez uwzględnienia nagród indywidualnych i jubileuszowych, odpraw emerytalnych, odpraw i odszkodowań, rekompensat, ekwiwalentów urlopowych, wynagrodzeń z klauzuli konkurencyjnej, honorariów z umów o dzieło i wynagrodzeń bezosobowych.
Półtora miesiąca temu działająca w TVP „Solidarność” porozumiała się z prezesem spółki co do podwyżek wynagrodzeń. Ustalono, że nadawca podwyższy budżet płacowy o 7,4 proc. (związkowcy chcieli wzrostu o 16,1 proc.) oraz ma zwiększyć liczbę etatów w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Telewizja Polska z 51 mln zł straty. Rekompensata kosztowała 184 mln zł
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała 50,7 mln zł straty netto, pod kreską była pierwszy raz od 2016 roku. Co prawda jej przychody wzrosły mocniej od wydatków operacyjnych, ale obsługa rekompensaty abonamentowej przyniosła aż 184 mln zł kosztów.
Przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się w ub.r. o 9,5 proc. do 3,56 mld zł, z czego wpływy sprzedażowe netto – z 3,15 do 3,14 mld zł. Natomiast koszty wytworzenia produktów na własne potrzeby poszły w górę z 88,2 do 166,3 mln zł, a wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 19 mln zł zysku do 17,9 mln zł straty.