Poseł Koalicji Obywatelskiej Czesław Mroczek tłumaczył się wczoraj przed sejmową komisją etyki poselskiej z wypowiedzi na antenie Polskiego Radia. Chodziło o stwierdzenia, że naczelna Polska Press Dorota Kania „należy do orlenowskiego imperium, które kłamie Polakom”. I zapowiedział: „rozliczymy panią za to, co pani robi w tym imperium Obajtkowym”. Poseł KO obronił się – komisja sprawę umorzyła.
„Dziś na wniosek Polska Press sp. z o.o. i Polskiego Radia sejmowa komisja etyki »sądziła« mnie za to, że na antenie PR 24 mówiłem o rozliczeniu tych, którzy zamienili media publiczne w narzędzie manipulacji i kłamstwa w służbie PiS” – napisał wczoraj Czesław Mroczek na Twitterze.
Jak poinformowała „Presserwis” posłanka Monika Falej z klubu parlamentarnego Lewicy, sprawa posła Czesława Mroczka za jego wypowiedzi na antenie Polskiego Radia w programie „Dwie strony” w dniu 5 kwietnia została umorzona.
– Wszystko, co mam w tej sprawie do powiedzenia, zawarłem w oświadczeniu, które jutro opublikuję w mediach społecznościowych – powiedział „Presserwisowi” Czesław Mroczek.
W momencie zamykania tego wydania trwało posiedzenie Sejmu. Posłowie z komisji etyki byli dla „Presserwisu” nieuchwytni.
Jak pisaliśmy w „Presserwisie”, do wypowiedzi będącej przedmiotem postępowania komisji doszło na początku kwietnia tego roku podczas rozmowy w Polskim Radiu 24 na temat generała Mirosława Różańskiego, który skrytykował zakupy uzbrojenia dla Wojska Polskiego.
Czesław Mroczek, w przeszłości wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej, broniąc gen. Różańskiego, powołał się na materiał Onetu. Opisano w nim odejścia oficerów z polskiej armii. Prowadząca rozmowę Dorota Kania stwierdziła, że materiał Onetu jest „kłamliwy” i przytoczyła sprostowanie MON.
Mroczek zareagował twierdzeniem, że Dorota Kania „należy do orlenowskiego jakiegoś imperium, które kłamie Polakom dzień w dzień”. Dodał: „Pani się wydaje, że jest pani w radiu, które jest finansowane z pieniędzy Polaków i może pani mówić takie rzeczy? Rozliczymy przecież panią za to, co pani robi i w tym imperium Obajtkowym i w tym, co robi pani w Polskim Radiu” – powiedział.
W reakcji na te słowa Polska Press i Polskie Radio 24 zażądały ukarania Czesława Mroczka przez sejmową komisję etyki poselskiej. W ocenie władz tych mediów poseł KO złamał zasady etyki poselskiej, zarzucając prowadzącej audycję red. Dorocie Kani naruszanie zasad rzetelności dziennikarskiej i kierował pod jej adresem słowa, które powinny być potraktowane jako groźba.