Damian Biedrzycki nowym prezenterem News24

Kolejne odejścia ze stacji

Damian Biedrzycki w studiu News24

W czwartek na antenie News24 zadebiutował Damian Biedrzycki, nowy prowadzący serwis „24 minuty”. To jedna z niewielu osób, które w ostatnim czasie zasiliły newsroom stacji: dziennikarze bowiem coraz liczniej odchodzą z tej telewizji, skarżąc się na niepłacone w terminie wynagrodzenia i wielomiesięczne zaległości. Szefostwo kanału nieustannie jednak przekonuje, że stara się regulować zaległe pensje, a kłopoty mają mieć „charakter przejściowy”.

Damian Biedrzycki z dziennikarstwem związany jest od 2017 roku, pracował m.in. dla Wirtualnej Polski, Eski Rock, Radia Kolor czy RMF FM. Prowadzi też własny kanał newsowy na YouTube, gdzie prezentuje informacje z show-biznesu i sportu. W czwartek zadebiutował jako prowadzący główny magazyn informacyjny w News24 – „24 minuty”.

„Był stres, emocje sięgały zenitu, ale się udało. Gdy po wyjściu z anteny usłyszałem w słuchawce brawa od zespołu redakcyjnego oglądającego mnie w reżyserce, przyznam się, że się wzruszyłem” – skomentował.

Więcej odejść niż nowych ludzi w stacji

Biedrzycki to jeden z nielicznych dziennikarzy, którzy w ostatnim czasie dołączyli do zespołu stacji. Więcej osób bowiem opuszcza ją teraz niż do niej trafia. W kwietniu odszedł Piotr Czarnyszewicz, wydawca i reporter. I to on jako pierwszy napisał na Facebooku, że stacja mu nie płaci od miesięcy. Odeszła także Dominika Komarnicka, czy Małgorzata Walczak. W maju odeszła Marcelina Bednarska, przechodząc do TVMN, gdzie odpowiadać ma za wydawanie pasma na żywo.

Zniknął z anteny także program publicystyczny Jarosława Szczepańskiego „Istota rzeczy”, a autor informując o tym dał do zrozumienia, że przyczyną są zaległości w wypłatach wynagrodzeń. I choć zapowiadano wprowadzenie do ramówki programu Zygmunta Chajzera pt. „Chajzer podaje”, do dzisiaj nie trafił on na antenę. Stacja szuka bowiem źródeł jego finansowania. >>>

Jako przyczynę zakończenia współpracy dziennikarze, wydawcy i inne osoby zatrudniane przez Astro podają głównie niewypłacanie pensji, lub wypłacanie jej po kilku miesiącach i w ratach. Zaległości sięgać mają (w niektórych przypadkach) stycznia i lutego br.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Ryszard Krajewski przyznaje, że są poślizgi w wypłatach, ale mówi też: – Ostatecznie są jednak one realizowane, choćby w ratach. Staramy się nie mieć zaległości. Szukamy oszczędności, dopóki nie mamy pełnego zasięgu technicznego. Dlatego np. skróciliśmy pasmo na żywo i zaproponowaliśmy kilku autorom, że ich programy zostaną czasowo zawieszone lub też trafią do sieci.

Astro z zyskiem ostatnio przed startem News24

News24 to kanał informacyjny, nadający od lutego 2022 roku. Twórcą i nadawcą stacji jest firma Astro, od lat produkująca teleturniej „Familiada” i nadająca kanał E-Sport TV. Średnia minutowa widownia News24 od 1 kwietnia 2022 roku (od tego dnia kanał jest objęty monitoringiem NAM) do 26 lutego 2023 roku wyniosła 102 osób. Jak zapewnia właściciel, News24 jest dopiero na etapie budowania portfolio widzów, m.in. poprzez wchodzenie do coraz to nowych sieci kablowych.

Kanał jest dostępny w ponad 130 małych i średnich sieciach kablowych, a w połowie listopada ub. roku pojawił się w ofertach UPC Polska i Play Now, co zwiększyło jego zasięg pięciokrotnie. Nie widać tego jednak w wynikach oglądalności – w maju br. kanał w badaniu Nielsen Audience Measurement nadal miał zerowy udział.

W pierwszym kwartale br. spółka Astro, producent teleturnieju „Familiada” oraz nadawca stacji E-Sport i News24, przy wzroście przychodów o 35,8 proc. do 965 tys. zł zanotowała 1,24 mln zł straty netto. Ostatni raz zysk netto osiągnęła w czwartym kwartale ub.r., przed startem News24.