Rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska przekazała „Presserwisowi”, że autorzy skarg zarzucają telewizji publicznej brak pluralizmu, obiektywizmu, naruszenie art. 21 ustawy, a także wskazują na brak relacji na żywo i treści pasków informacyjnych.
– KRRiT podejmie rutynowe działania, występując o materiały i stanowisko nadawcy – zapowiada rzeczniczka regulatora.
Skargę na TVP złożyła część rady programowej telewizji publicznej, a także dziennikarka „Gazety Wyborczej” Agnieszka Kublik. „Zarzucamy nadawcy działanie sprzeczne ze wskazanymi w Ustawie o radiofonii i telewizji zadaniami medium publicznego, jakim jest TVP S.A., określonymi w art. 21 ust. 2 pkt 2 tejże ustawy, tj. powinności rzetelnego ukazywania wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą, a także sprzeczne z art. 21 ust. 1, zobowiązującym media publiczne do zachowania »pluralizmu, bezstronności i wyważenia«. Zarzucamy również naruszenie art. 18 ust. 1, który zakazuje emitowania treści dyskryminujących ze względu na »przekonania, poglądy polityczne i wszelkie inne poglądy«” – napisali w skardze członkowie rady programowej.
Według organizatorów w marszu mogło uczestniczyć nawet pół miliona osób. Wydarzenie zostało zwołane przez Donalda Tuska, lidera Platformy Obywatelskiej, jako sprzeciw wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. Marszu nie transmitował TVP Info, a „Wiadomości” TVP 1 w niedzielę wyeksponowały „mowę nienawiści” uczestników. „Tak zrobiłaby telewizja białoruska, nigeryjska, kazachska czy chińska” – mówił „Presserwisowi” Jacek Żakowski, publicysta „Polityki”.