Pracownik ten, chcący zachować anonimowość, w połowie maja znalazł się na liście osób do zwolnienia. Jak informowaliśmy, pięć osób dostało wówczas propozycję dołączenia do zespołu Global Graphics Team w agencji fotograficznej i informacyjnej AKPA, a 15 – propozycję rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Ofertę przyjęło 14 osób, z wyjątkiem grafika, który jest działaczem związku.
Chaotyczny proces zwolnień
– Podjęliśmy decyzję, by chronić go przed zwolnieniem wszelkimi możliwymi środkami – mówi nam Anita Zuchora, dziennikarka „Pani” i przewodnicząca związku zawodowego w wydawnictwie Bauer. – Takim środkiem było objęcie go specjalną ochroną, do czego mamy prawo. Grafik, na którego zwolnienie się nie zgodziliśmy, nie chce odejść z wydawnictwa i nie godzi się na taką formułę zerwania współpracy – zaznacza Zuchora, i dodaje, że zgodnie z przepisami działacz związku może być objęty ochroną przez dwa lata i trzy miesiące.
Zwolnieni pracownicy, którzy przystali na porozumienie stron, uzyskali gwarancję trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, podczas którego nie muszą świadczyć pracy, a do tego dostaną trzymiesięczne odprawy i dodatkowo pensje za dwa miesiące.
Jak twierdzi Zuchora, sam proces zwolnień przebiegł chaotycznie. – Graficy mieli bardzo mało czasu na podjęcie decyzji: rano dowiedzieli się o zwolnieniach, a już do godz. 16 musieli odpowiedzieć, czy przyjmują propozycję rozwiązania umowy za porozumieniem stron – mówi.
Praca zdalna najważniejszym punktem
Przypomnijmy, że fala zwolnień wśród grafików jest skutkiem trwającej od jesieni 2021 roku reorganizacji struktury. W koncernie implementowany jest system zarządzania zbiorami cyfrowymi WoodWing Assets oraz system do produkcji treści WoodWing Studio. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że od dawna obawiano się, iż nowe rozwiązania doprowadzą do redukcji miejsc pracy.
Związek zawodowy w Bauerze prowadzi obecnie negocjacje ws. regulaminu pracy zdalnej, co jest odpowiedzią na niedawną nowelizację kodeksu pracy. Rozpoczęte 22 maja rozmowy dotyczą nie tylko wysokości zryczałtowanego ekwiwalentu za pracę zdalną.
– Najważniejszym punktem negocjacji jest dopuszczalny zakres wykonywania pracy zdalnej. Większość pracowników chce nadal pracować z domu – tłumaczy Zuchora, nie podając jednak szczegółów dotyczących konkretnych uwag i propozycji, jakie związkowcy mają do przedstawionego im projektu regulaminu pracy zdalnej.
Według przepisów negocjacje związkowców z zakładem pracy powinny zakończyć się do 22 czerwca.