– Zaplanowana strata na 2022 rok miała wynieść 192 mln zł. Tyle na początku 2022 roku przyjęła rada nadzorcza. Przejąłem stery w TVP we wrześniu 2022 roku, zakończyliśmy rok na 50 mln zł straty, optymalizując koszty – mówił na spotkaniu z dziennikarzami prezes TVP Mateusz Matyszkowicz, odnosząc się do ustaleń „Presserwisu” sprzed tygodnia.
Niewielki zysk TVP
Prezes TVP zwrócił uwagę, że strata nie jest na działalności operacyjnej, a na operacjach finansowych.
– Finansowanie telewizji publicznej w większości spływa w formie obligacji, których sprzedawalność i wycena rynkowa odbiegała od wartości nominalnej. Załóżmy, że obligacje dostawaliśmy o wartości 100 złotych, a rynek skupywał je za 80-85 złotych – tłumaczył Mateusz Matyszkowicz i przekonywał: – 50 mln zł straty to zapis księgowy, dokumentujący dyskonto pomiędzy nominalną wartością obligacji a ceną uzyskaną z ich sprzedaży.
– W 2023 roku mamy tak zaplanowane finanse, że pomimo dyskonta i zwiększenia nakładów na seriale, telewizja zakończy rok z niewielkim, ale jednak zyskiem. Nie musimy przynosić wielkiego zysku, nie od tego jest telewizja publiczna – zapowiadał dziennikarzom Matyszkowicz.
„Trochę powyżej planu”
Prezes TVP opowiadał też, że spółka zwiększa przychody komercyjne. Samo przeniesienie „Sportu” na po „Wiadomościach” (wcześniej był emitowany przed) przynosi dodatkowy 1 mln zł przychodów miesięcznie z bloków przy nim.
– Po czterech miesiącach tego roku i piątym w toku widzę, że jesteśmy trochę powyżej planu. Założenia nie były oderwane od rzeczywistości – skomentował prezes telewizji publicznej.
W 2022 roku Telewizja Polska miała 3,563 mld zł przychodów (wzrost o 9,5 proc. względem 2021 roku) i 50,7 mln zł straty wobec 3,9 mln zł zysku rok wcześniej. TVP w 2022 roku zanotowała 126,9 mln zł zysku z działalności operacyjnej (47,2 mln zł w 2021 roku).