Dziennikarz wygrał z youtuberem proces o piractwo

Z piractwem książkowym walczy Stowarzyszenie Czytam i Słucham Legalnie

Przemysław Semczuk, dziennikarz i pisarz specjalizujący się w tematyce PRL, wygrał proces z youtuberem, który bezprawnie udostępniał jego audiobooki. Wyrok uprawomocnił się w ubiegłym tygodniu. Sprawą zajęło się też Stowarzyszenie Czytam i Słucham Legalnie.

Semczuk oskarżył o piractwo youtubera Dawida W. 20-letni mężczyzna udostępnił w serwisie YouTube audiobooki jego książek i czytane wersje książek innych autorów. Za prozę Andrzeja Sapkowskiego pobierał nawet opłaty. Jak mówi Semczuk, konto Dawida W. było subskrybowane przez 15 tys. osób, które korzystały z opublikowanych przez niego nagrań.

Semczuk usiłował najpierw zainteresować akcją przeciwko piratowi wydawnictwa, w których publikował, m.in. W.A.B. należące do Grupy Wydawniczej Foksal. Bezskutecznie. – Nie jesteśmy w stanie monitorować wszystkich serwisów, w jakich mogą się pokazać cyfrowe wersje naszych książek – przyznaje Małgorzata Rzepkowska z GWF. – Ale jeżeli składamy zawiadomienie, reakcja serwisów jest natychmiastowa.

Beata Gutowska, szefowa należącej do Agory księgarni internetowej Publio, przyznaje, że skala piractwa książkowego jest niemożliwa do oszacowania. – Cały czas pliki są usuwane, a nowe dodawane. Widzimy jednak, że skala udostępnień rośnie w takim samym tempie jak rynek audiobooków – mówi „Presserwisowi” Gutowska. – W przeciwieństwie do innych serwisów, w których istnieją automaty do usuwania nielegalnie udostępnianych treści, YouTube wymaga wciąż pracy ręcznej. Powstają już mechanizmy do systemowego usuwania plików, są jednak w fazie testów – dodaje. Jak informuje, niektórzy wydawcy zajmują się zdejmowaniem plików samodzielnie, inni korzystają z wyspecjalizowanych firm.

Do walki z książkowym piractwem powołano w 2021 roku Stowarzyszenie Czytam i Słucham Legalnie, w skład którego wchodzi obecnie 17 podmiotów rynku wydawniczego. Do tej pory jego sukcesem jest zawieszenie serwisu, który publikował opracowania książek w wersji audio bez pozwolenia wydawcy, lecz jego nazwy stowarzyszenie nie podaje.

Proces Dawida W. oskarżonego przez Przemysława Semczuka o kradzież praw autorskich zakończył się prawomocnym wyrokiem. Pirat przyznał się do winy i przeprosił. Musi też zwrócić pieniądze uzyskane za udostępnianie książek, zapłacić grzywnę i nawiązkę na rzecz wydawcy. Kara wyniosła niespełna 10 tys. zł. Dodatkowo Dawid W. ma zwrócić 150 tys. zł wojskowej szkole oficerskiej, w której kształcił się przez trzy lata i z której został po wyroku relegowany.