Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uwzględnił skargę wydawcy telewizji internetowej wRealu24 na decyzję szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zablokowaniu dostępu do witryny. – Sama sprawa przypominała „Proces” Franza Kafki – spółce nigdy nie doręczono żadnej decyzji administracyjnej, ani nie informowano o czynnościach – podkreślił Marcin Rola, naczelny wRealu24.
Orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotyczy zablokowania wiosną ub.r. domen wRealu24.pl i wRealu24.tv. Bloga Zaufana Trzecia Strona podawał wtedy, że zablokowano też domeny Dziennik-polityczny.com, Rt.com, Ruptly.com, Wicipolskie.pl, Wolnemedia.net, a także rosyjskie Ria.ru i Lenta.ru.
Sąd: teksty z portali jako uzasadnienie to za mało
Wszystkie witryny zostały zablokowane przez operatorów internetowych działających w Polsce na podstawie decyzji szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zdaniem WSA tę decyzję wydano z naruszeniem przepisów. – Należy zatem stwierdzić, iż wskazywane przez organ pisma nie odzwierciedlają treści przekazów portali prasowych ani nie zawierają uzasadnienia konieczności uznania ich za niebezpieczne. W konsekwencji należy stwierdzić, iż podjęta czynność Szefa ABW, co do której nie wykazano przesłanek przewidzianych w art. 180 ust. 1 p.t., narusza przepisy art. 54 i 64 Konstytucji RP – czytamy w przytoczonym przez Marcina Rolę uzasadnieniu orzeczenia.
– Tym samym należy stwierdzić, iż Szef ABW wbrew swoim obowiązkom nie wykazał, aby skarżona czynność była zgodna z obowiązującym prawem, bowiem to na nim spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania niezbędności oraz proporcjonalności zastosowanego środka. W konsekwencji należy stwierdzić, iż podjęta czynność Szefa ABW, co do której nie wykazano przesłanek przewidzianych w art. 180 ust. 1 p.t., narusza przepisy art. 54 i 64 Konstytucji RP – stwierdzono w innym fragmencie uzasadnienia.
Sąd ocenił, że „dokumenty w postaci pism pochodzących z Kancelarii Premiera lub wytworzonych w samym ABW (…) nie stanowią dokumentów źródłowych, przekazujących miarodajne, a przede wszystkim, dające się zweryfikować dane przekonujące o zagrożeniu bezpieczeństwa wewnętrznego Państwa Polskiego w związku z treściami publikowanymi przez portale informacyjne zamieszczone na wskazanych stronach internetowych”.
Rola dodał, że decyzja sądu zapadła już w lutym, ale z jej upublicznieniem czekano do otrzymania pisemnego uzasadniania i animizację, żeby nie narazić się na zamieszczenia informacji niejawnych.
– Sama sprawa przypominała „Proces” Franza Kafki – spółce nigdy nie doręczono żadnej decyzji administracyjnej, ani nie informowano o czynnościach. W toku postępowania przed sądem – nie doręczono nawet odpowiedzi na skargę, a mimo to udało nam się wygrać – skomentował. Zapowiedział „dalsze kroki cywilno-prawne wobec Skarbu Państwa”.
Domeny wRealu24.pl i wRealu24.tv nadal są niedostępne dla internautów z Polski.