Prezes TVP na kolegiach „Wiadomości”

„Walka o odbicie TAI z rąk ludzi Kurskiego”

Jarosław Olechowski i Mateusz Matyszkowicz

Prezes Telewizji Polskiej Mateusz Matyszkowicz, pojawiając się na piątkowych kolegiach „Wiadomości”, tworzy precedens, a przy tym chce ręcznie sterować Telewizyjną Agencją Informacyjną – mówią nasi informatorzy w TVP. Ma to być ciąg dalszy walki środowiska premiera Mateusza Morawieckiego o przejęcie kontroli nad TAI. – W obiegu są coraz nowe nazwiska potencjalnych nowych dyrektorów TAI, ale Olechowski trzyma się mocno, bo ma poparcie Nowogrodzkiej – słyszymy na korytarzach telewizyjnych.

W poniedziałek Onet napisał, że kilka dni temu do władz Prawa i Sprawiedliwości trafiła skarga na prezesa Telewizji Polskiej Mateusza Matyszkowicza. W niepodpisanym liście zarzucono mu, że chce złagodzić przekaz „Wiadomości” i raz w tygodniu prowadzić kolegia tego programu. Wiele wskazuje, że skargę mógł napisać szef TAI Jarosław Olechowski.

Ten jednak kategorycznie zaprzeczył. Na Twitterze stwierdził, że chodzi o atak „polskojęzycznego portalu”, a celem ataku jest „zniszczenie TVP jako ważnego ośrodka informacji oraz debaty publicznej”.

List z TVP, ale nie od Olechowskiego?

Z naszych informacji wynika, że tuż po publikacji tekstu Onetu w redakcji „Wiadomości” pojawiła się informacja, że to nie Olechowski miał stać za pismem do władz PiS, ale inna osoba z TVP, związana ze środowiskiem premiera Mateusza Morawieckiego i chcąca zaszkodzić dyrektorowi TAI.

– Tutaj wciąż trwa walka o odbicie TAI z rąk ludzi Kurskiego i przęjęcie kontroli przez obóz Morawieckiego. Dlaczego? To jasne: premier boi się, że w okolicach kampanii jego ludzie nie będą pokazywani w TVP Info i w „Wiadomościach”, a lansowani będą ludzie Solidarnej Polski. Stąd pierwsza próba odbicia TAI, sprzed dwóch miesięcy i teraz kolejna, z użyciem anonimu do prezesa Kaczyńskiego – mówią nasi informatorzy.

Przypominają też, że gdy na Woronicza rządził Jacek Kurski, premier ani jego stronnicy nie mogli liczyć na dużą ekspozycję w programach informacyjnych i publicystycznych TVP. W TAI przez wiele miesięcy obowiązywała bowiem wprowadzona przez Kurskiego „doktryna 9 sekund” – tak krótko było pokazywać Morawieckiego w jednym wydaniu „Wiadomości”.

List był niepodpisany, Onet nazywa go „donosem”. Miały w nim znajdować się informacje wskazujące na autorstwo dyrektora TAI: m.in. wiadomość o pojawianiu się prezesa TVP, Mateusza Matyszkowicza, na kolegiach redakcyjnych „Wiadomości”, co miałoby podkopywać autorytet Olechowskiego. Ale nasi informatorzy mówią, że to raczej zlepek informacji, krążących po korytarzach TAI, a sam Olechowski nie chce iść na zwarcie ze środowiskiem premiera. A taki list byłby jawnym wypowiedzeniem wojny. – Kilka tygodni temu nie udało się odebrać TAI Olechowskiemu, bo weto postawił sztab wyborczy PiS, a Jarosław Kaczyński nie chce żadnych zmian przed wyborami. Teraz nic się nie zmieniło: Kaczyński nadal nie chce zmian i jest zadowolony z tego, jak pracuje TVP Info – mówi nasz informator, polityk PiS znający realia panujące na Nowogrodzkiej.

Co robi prezes spółki na kolegium redakcyjnym?

W liście opisano, że na piątkowych kolegiach „Wiadomości” pojawia się prezes Mateusz Matyszkowicz. Z naszych ustaleń wynika, że to prawda: prezes TVP uczestniczy w spotkaniach dziennikarzy programu planujących tygodniową pracę.

Zapytaliśmy Telewizję Polską, czy Mateusz Matyszkowicz uczestniczy też w kolegiach innych programów, czemu ma służyć obecność na kolegiach, dlaczego zdecydował się nadzorować flagowy program informacyjny TAI i czy jest to decyzja tymczasowa. Do poniedziałkowego wieczoru nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

– Chodzi prawdopodobnie o ręczne sterowanie przed wyborami tym programem i TAI – mówią osoby pracujące w „Wiadomościach”. – A być może o przypisywaniu sobie w rozmowach z politykami PiS sukcesów, wypracowywanych przez zespół pod przywództwem Olechowskiego. Innych wyjaśnień nie znajduję. Sytuacja jest nadzwyczajna – podkreślają.

Jarosław Olechowski szefuje Telewizyjnej Agencji Informacyjnej od stycznia 2018 roku, gdy przejął obowiązki po Klaudiuszu Pobudzinie. Najpierw był tylko pełniącym obowiązki, od sierpnia 2018 roku jest dyrektorem na stałe. Z TVP związany jest od 2008 roku.

O awansach Jarosława Olechowskiego decydował Jacek Kurski, który prezesem Telewizji Polskiej był od stycznia 2016 do września ub.r. (z kilkumiesięczną przerwą w 2020 roku). Po nieoczekiwanej dymisji Kurskiego pojawiły się pogłoski, że chciał on przeforsować powołanie Olechowskiego do zarządu TVP, do czego ostatecznie nie doszło.

Mateusz Matyszkowicz z Telewizją Polską jest związany od 2016 roku. Początkowo był dyrektorem TVP Kultura i prowadził w tej stacji program „Chuligan literacki”. W połowie 2017 roku został szefem TVP1, wiosną 2018 roku zaś wicedyrektorem biura programowego spółki. Do jej zarządu został powołany wiosną 2019 roku, rok później przejął nadzór nad dodatkowymi obszarami po dymisji Marzeny Paczuskiej.