W sobotę po południu Rafał Ziemkiewicz skomentował na Twitterze wpis Straży Granicznej informujący, że w piątek z terenu Białorusi do Polski nielegalnie próbowało przedostać się 159 osób (pochodzących m.in. z Indii i Sudanu), z których 43 zawróciły na stronę białoruską, widząc pograniczników.
– Zaczynam się obawiać, że same puszbaki to za mało. Każdemu nachodźcy przed wypchnięciem z powrotem do Łukaszenki powinno się spuszczać taki wpie*dol żeby mu się odechciało nawet myśleć o kolejnej próbie – ocenił Ziemkiewicz. Pytany przez jednego z użytkowników, co powinno robić się z „ukraińskimi i gruzińskimi kurierami, bez wsparcia których nielegalne przekroczenie granicy dla większości ‘uchodźców’ straciłoby sens”, publicysta stwierdził: „Tacy kurierzy są po prostu przestępcami i tu nie powinno być żadnego problemu”.
Konto twitterowe Rafała Ziemkiewicza obserwuje 284 tys. użytkowników.
OMZRiK zawiadomi prokuraturę o wpisie Ziemkiewicza
W niedzielę Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział, że zawiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Rafała Ziemkiewicza w jego wpisie.
– Ten publicysta popierający PiS publicznie nawołuje na Twitterze do do popełnienia przestępstwa polegającego na biciu uchodźców i migrantów, oraz aktywistów, którzy ich ratują. Rafał Ziemkiewicz nawołuje do przemocy wobec ofiar handlu ludźmi, do bicia kobiet, mężczyzn i dzieci, którzy obietnicą lepszego życia zostali zwabieni w pułapkę przez służby białoruskiego reżimu – stwierdziła organizacja na swoim profilu facebookowym.
Podkreśliła, że takie osoby „po sprzedaniu dorobku całego życia jadą na Białoruś, gdzie po przyjeździe okazuje się, że są ‘żywymi pociskami’ w rękach zbrodniczego reżimu Łukaszenki”.
– Uchodźcy są pędzeni pod lufami karabinów w stronę polskiej granicy i zmuszani często przemocą do jej nielegalnego przekroczenia. Po polskiej stronie jest uzbrojona Straż Graniczna, która broniąc polskiego terytorium wypycha tych ludzi na stronę białoruską. Uchodźcy trafiają w pułapkę bez wyjścia, są traktowani przez zbrodniarzy białoruskich w potworny sposób. Są bici, poniżani, i zastraszani, zdarzają się przypadki, że kobiety i dzieci są gwałcone. Dziesiątki z tych osób zostało zabitych lub zmarło z wycieczenia w lasach po obu stronach granicy polsko-białoruskiej – opisał Ośrodek.
– I właśnie takie ofiary handlu ludźmi chce bić Rafał Ziemkiewicz! Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by ten człowiek stanął przed sądem i poniósł odpowiedzialność karną za swoje słowa – zapowiedziała organizacja.
Ziemkiewicz wygrał w sądzie ws. tweetów o Strajku Kobiet
W czerwcu ub.r. zapadł wyrok pierwszej instancji w procesie karnym, który Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wytoczył Rafałowi Ziemkiewiczowi w sprawie jego wpisów twitterowych o uczestniczkach Strajku Kobiet. Publicysta ocenił m.in., że „wśród manifestujących dominuje typ agresywnej, wulgarnej k… wki (skrót od redakcji – przyp.) – takiej jak np. ta, co opluła Jaoka”.
Warszawski sąd uniewinnił go od postawionego przez OMZRiK zarzutu zniesławienia (z art. 212 Kodeksu karnego). Pod koniec roku wyrok uprawomocnił się w drugiej instancji.
Latem ub.r. Ośrodek złożył pozew cywilny przeciw Rafałowi Ziemkiewiczowi za wpis na Twitterze, w którym publicysta sugerował, że ujawniony przez organizację atak nożownika na parę homoseksualistów jest „ściemą”. – W większości te procesy są zupełnie idiotyczne. Mi wytoczyli kilka, z czego jeden już przegrali. Tam chodziło o stwierdzenie, że feministki na manifestacjach zachowują się jak wulgarne kurewki. Ośrodek stwierdził, że to obraża wszystkie kobiety – komentował Ziemkiewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. – komentował Ziemkiewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Za to w procesie, który dziennikarka naTemat.pl Anna Dryjańska wytoczyła mu za tweet sugerujący, że „jest zdeformowana, a jednak ją mama urodziła”, Sąd Apelacyjny orzekł, że publicysta ma wykupić przeprosiny na Onecie i ponieść koszty sądowe drugiej instancji.