Polskie Radio chce ukarania posła PO

Zarzuca mu grożenie w audycji Dorocie Kani

Dorota Kania i Czesław Mroczek

Polskie Radio skierowało wniosek do Komisji Etyki Poselskiej w sprawie naruszenia zasad etyki poselskiej przez posła Czesława Mroczka z klubu Koalicji Obywatelskiej. Mroczek w środę w audycji Polskiego Radia 24 powiedział do prowadzącej Doroty Kani: „Rozliczymy panią, za to co pani robi w tym imperium Obajtkowym i w Polskim Radiu”.

– W ocenie Polskiego Radia poseł Mroczek złamał zasady etyki poselskiej – podano w piśmie nadawcy skierowanym do przewodniczącej Komisji Etyki Poselskiej. – Poseł Mroczek w sposób wyraźny i oczywisty zarzucił prowadzącej audycję red. Dorocie Kani naruszanie zasad rzetelności dziennikarskiej, wprost oskarżając ją i media, z którymi współpracuje (w tym PRSA) o kłamstwa. Jednocześnie wypowiedział wobec prowadzącej dziennikarki słowa, które w ocenie PRSA powinny być potraktowane jako groźba – stwierdzono.

Według Polskiego Radia „biorąc pod uwagę kontekst całej wypowiedzi, należy stwierdzić, iż poseł Czesław Mroczek zagroził red. Dorocie Kani pozbawieniem jej pracy w PRSA i innych mediach po dojściu do władzy ugrupowania politycznego reprezentowanego przez pana posła”.

– Stanowi to rażące naruszenie przytoczonych wyżej zasad etyki poselskiej, jak również godzi w podstawowe zasady praworządności i demokracji, wyrażone m.in. w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a dotyczące wolności prasy i innych środków społecznego przekazu (art. 14 Konstytucji), które to zasady – przynajmniej w warstwie semantycznej – są bliskie ugrupowaniu politycznemu reprezentowanemu przez posła Mroczka. Tym bardziej niezrozumiałe i gorszące jest wyżej opisane zachowanie pana posła i jako takie winno być poddane ocenie i weryfikacji przez Komisję Etyki Poselskiej” – czytamy we wniosku.

Mroczek do Doroty Kani: rozliczymy panią

Czesław Mroczek gościł w środę w porannej audycji Polskiego Radia 24 prowadzonej przez Dorotę Kanię. W trakcie dyskusji dziennikarka nie zgodziła się z tezą polityka o masowych odejścia z wojska, przypominając, że Ministerstwo Obrony Narodowej skierowało sprostowanie do „kłamliwego artykułu” Onetu na ten temat.

– Ministerstwo Obrony Narodowej informuje, że to jest normalne – i powinien pan to wiedzieć jako były wiceminister obrony narodowej – że na początku roku zawsze się odejścia emerytalne i nabory wojskowe – tłumaczyła Kania. Zaznaczyła, że Onet należy do niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego.

– Pan należy do jakiegoś imperium Orlenowskiego, które kłamie Polakom dzień w dzień – odpowiedział jej Czesław Mroczek. – Panie pośle, bardzo proszę bez takich wycieczek. Bardzo proszę, żeby pan zważał na słowa, proszę się odnieść do słów posła Kosztowniaka (drugiego gościa audycji – przyp.) – sugerowała Dorota Kania.

– Pani sobie pozwala na wycieczki, a mnie pani knebluje w tym programie – zauważył poseł PO. – Pani się wydaje, że jest pani w radiu, które jest finansowane z pieniędzy Polaków i może pani mówić takie rzeczy. Rozliczymy przecież panią, za to co pani robi w tym imperium Obajtkowym i w Polskim Radiu – zapowiedział.

– Państwo w tej chwili słyszeli, jak mi groził poseł Platformy Obywatelskiej o rozliczeniu – skomentowała Kania (w poniższym nagraniu ten fragment jest w godzinie i 16. minucie.

Członkini KRRiT: grożenie dziennikarzowi to kompletny upadek

Wymianę zdań Doroty Kani i Czesława Mroczka skomentowała na Twitterze Marzena Paczuska, od jesieni ub.r. członkini Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a wcześniej za rządów PiS m.in. szefowa „Wiadomości” i członkini zarządu TVP.

– Wiele jestem w stanie zrozumieć, ale grożenie dziennikarzowi na antenie „rozliczeniem”- to jest kompletny upadek – oceniła. –

Antydemokratyczna PO pozwala sobie na coraz więcej – dodała Joanna Lichocka, posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych.

Dorota Kania w Polska Press od dwóch lat

Z Polskim Radiem 24 Dorota Kania współpracuje od kilku lat, prowadzi raz w tygodniu audycję poranną. Od dwóch lat jest członkinią zarządu Polska Press ds. redakcyjnych, objęła tę funkcję krótko po tym, jak Orlen sfinalizował przejęcie wydawnictwa. W kolejnych miesiącach nastąpiły dalsze roszady w zarządzie oraz zmienili się naczelni prawie wszystkich z 20 dzienników regionalnych wydawanych przez firmę.

Jesienią ub.r. Polska Press uruchomiła portal i.pl w miejsce Polskatimes.pl. Natomiast z końcem roku zamknęła kilkadziesiąt tygodników lokalnych.

W 2021 roku wydawnictwo w ujęciu jednostkowym zanotowało wzrost przychodów z 313,96 do 314,47 mln zł, a przy spadku dotacji i ponad 20 mln zł odpisów miało 30,81 mln zł straty netto, wobec 4,09 mln zł zysku rok wcześniej. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały z 91,57 do 78,4 mln zł, w tej drugiej kwocie 10,37 mln zł osiągnięto w ramach grupy kapitałowej Orlenu.