Narodowcy zajęli redakcję TV MN

„Nadajemy z awaryjnej lokalizacji”

Narodowcy obok redakcji Mediów Narodowych

Kolejny spór narodowców wokół telewizji TV MN. Grupa Roberta Bąkiewicza twierdzi, że bezprawnie zajęto redakcję Mediów Narodowych. Politycy Konfederacji piszą o inwentaryzacji w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości. – Na razie nadajemy z awaryjnej lokalizacji i czekamy na wyjaśnienie sprawy przez prokuraturę – informuje Wirtualnemedia.pl Piotr Barełkowski, członek zarządu TV MN.

Narodowcy od jesieni chcą uruchomić własną stację telewizyjną. Przygotowania do tego przyspieszyły, kiedy YouTube usunął kanał Media Narodowe (ponad 250 tys. subskrypcji). Praca nad projektem zbiegła się ze sporem w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości. Jego dotychczasowemu prezesowi Robertowi Bąkiewiczowi bliżej do Prawa i Sprawiedliwości. Wielu członków sympatyzuje jednak z Konfederacją. Z powodu konfliktu wycofano wniosek o koncesję dla kanału Media Narodowe.

Pod koniec stycznia zarejestrowano prostą spółkę akcyjną Telewizja Media Narodowe. W jej zarządzie jest prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz, Piotr Barełkowski i Tomasz Kalinowski, który ma zostać szefem nowego kanału. Ponownie wystąpiono o koncesję do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Tym razem dla kanału TV MN. Politycy Konfederacji w lutym doprowadzili do usunięcia Bąkiewicza z funkcji szefa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, a kilka dni temu do jego wykreślenia z listy członków. Zarzucili mu mi.in., że jego organizacje otrzymują rządowe granty. Bąkiewicz nie uznaje decyzji stowarzyszenia.

Narodowcy nie chcą TV MN w siedzibie stowarzyszenia

W nocy z niedzieli na poniedziałek spór zaostrzył się.

– W biurze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, którego najemcą jest redakcja telewizja Media Narodowe doszło do włamania. W nocy do biura weszli politycy i działacze Konfederacji. Zamknęli się od środka i wynajęli ochronę, która nie wpuszcza nikogo kto nie jest związany ze środowiskiem Roberta Winnickiego. Ten atak jest łamaniem wolności słowa i uniemożliwianiem pracy niezależnej telewizji. Ponadto w lokalu, którego najemcą jest spółka Media Narodowe znajdują się prywatne rzeczy należące do spółki oraz pracowników redakcji. Nie mamy możliwości ich odzyskania – poinformował Bąkiewicz na Twitterze.

Wtórował mu Michał Jelonek z TV MN. – Politycy Ruchu Narodowego i Konfederacji pod osłoną nocy wtargnęli do siedziby niezależnej TV MN. Przetrzymują prywatne rzeczy dziennikarzy, przerwali transmisję. Przed drzwiami wynajęta przez nich „ochrona”. Bandyckie metody Konfederacji. W środku Witold Tumanowicz i Michał Urbaniak – stwierdził.

Do wpisów odniósł się poseł Konfederacji Robert Winnicki. – W Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości trwa inwentaryzacja, która ma ustalić stan faktyczny i zabezpieczyć SMN przed dalszą kradzieżą aktywów przez byłego prezesa oraz jego ludzi – poinformował.

Tumanowicz zamieścił zdjęcie z rzeczami, które miały należeć do ludzi Bąkiewicza. To m.in. kubki Prawa i Sprawiedliwości i gadżety z kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy z 2020 roku. – Jesteśmy w trakcie wydawania rzeczy osobistych należących do ludzi związanych z Robertem Bąkiewiczem. Nie potrzebujemy ich w siedzibie Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” – napisał Tumanowicz. Zwrócił też uwagę, że nie ma możliwości, aby TV MN wynajmowała biuro w stowarzyszeniu, gdyż powstała dopiero pod koniec stycznia i zgodnie z Krajowym Rejestrem Sądowym, ma siedzibę w Pruszkowie.

Członek zarządu TV MN mówi o „działaniach kryminalnych”

Piotr Barełkowski, członek zarządu TV MN zapewnia, że konflikt nie przeszkodzi w uruchomieniu nowego kanału, który ma trafić do sieci kablowych. – To walka polityczna o Marsz Niepodległości, w której spółka TV MN nie bierze udziału. Sprzęt zostanie nam wydany, trwają rozmowy, gdyż mamy obowiązującą umowę najmu ze stowarzyszeniem, a w sytuacji blokady i działań kryminalnych ze strony polityków Konfederacji, w ciągu paru dni przeniesiemy playout – informuje Wirtualnemedia.pl Barełkowski.

Przedstawiciel stacji twierdzi, że uszkodzono część sprzętów. – Właśnie trwa wydawanie. Cała akcja jest poza prawem, a zabór mienia jest karalny nawet do 10 lat. Mamy nadzieję, że jako najemcy odzyskamy swoje rzeczy. Ochroniarze z bojówki Konfederacji poczynili szereg szkód, w tym uszkodzili nasz serwer i zerwali emisje. Mamy nadzieję, że elektorat widzi, jak wyglądają te akcje siłowe polityków i jak traktują własność prywatną oraz wolne media – przekonuje Barełkowski.

TV MN wciąż czeka na koncesję od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pierwszy rok działalności stacji ma kosztować około 2 mln zł. Inwestycja ma być sfinansowana przez Barełkowskiego, grupę przedsiębiorców związanych z Izbą Polskich Przedsiębiorców oraz odbiorców kanału. W ramówce kanału znajdą się programy publicystyczne, informacyjne, przegląd prasy, dokumenty i Msza Święta.