Poseł Platformy Obywatelskiej Piotr Borys w piśmie przedprocesowym domagał się od Telewizji Polskiej usunięcia z jej stron internetowych treści naruszających jego dobra osobiste, przeprosin oraz 100 tys. zł na cel społeczny. Zapowiadał, że jeśli TVP nie spełni jego oczekiwań do 20 marca, wystąpi na drogę sądową.
W piątek Borys poinformował, że złożył pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko TVP za naruszenie jego dobrego imienia i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Polityk chce, aby spółka zapłaciła zadośćuczynienie na rzecz Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
„Nie możemy akceptować kłamstw i manipulacji (…). Za te kłamstwa i manipulacje odpowiecie przed sądem. Stop hejtowi” – mówi Borys.
O co chodzi? We wtorek 7 marca na portalu Tvp.info, a wcześniej na twitterowym koncie dyrektora TAI, Jarosława Olechowskiego, pojawiła się informacja, z której wynikało, że to Borys miał podać dane ułatwiające identyfikację syna jego partyjnej koleżanki Magdaleny Filiks Mikołaja jako ofiary pedofila, który odsiaduje wyrok w więzieniu (syn posłanki popełnił samobójstwo w połowie lutego).
Zaraz stało się to tematem specjalnego wydania na antenie TVP Info. Na „pasku” można było przeczytać m.in.: „Platforma Obywatelska dla celów politycznych wykorzystuje śmierć dziecka”, „Politycy Platformy Obywatelskiej odpowiedzialni za śmierć dziecka – ofiary pedofila” oraz „Piotr Borys z Platformy Obywatelskiej ujawnił informacje pozwalające na identyfikację ofiar pedofila”. Podobnie oceniali to stali komentatorzy stacji: Michał Karnowski, Tomasz Sakiewicz, Marek Król i Miłosz Manasterski. Stanowisko stacji przedstawiono też w „Teleexpressie”, zapowiedziano materiał na ten temat w „Wiadomościach”.
Członek rady programowej TVP Krzysztof Luft złożył w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji skargę na TVP Info za podanie informacji o rzekomej roli Borysa w ujawnieniu danych dziecka Filiks.
Dane ofiar pedofila najpierw w Radiu Szczecin i TVP Info
29 grudnia ub.r. Tomasz Duklanowski w tekście na portalu Radia Szczecin opisał, że Krzysztofa F., byłego współpracownika polityków PO ze Szczecina, skazano za podanie narkotyków i pedofilię wobec dwójki nastolatków. Podał przy tym ich wiek i wzmiankę o działalności politycznej ich matki, przez co w mediach społecznościowych natychmiast ustalono, o kogo chodzi.
Tego samego dnia rano informacje o wieku ofiar pedofila i działalności politycznej ich matki pojawiły się na początku artykułu portalu TVP.info. Powołano się przy tym na Radio Szczecin.
Duklanowski powtórzył te informacje w porannym programie „Jedziemy”, prowadzący Michał Rachoń mu nie przeszkadzał, ponadto kilka razy pokazywano początek tekstu na portalu Radia Szczecin z danymi ofiar.