Na antenie Programu I Polskiego Radia wiceszef MKiDN był pytany m.in. o złożony do Sejmu i wspierany przez Platformę Obywatelską obywatelski projekt ustawy zakładającej likwidację TVP Info i abonamentu radiowo-telewizyjnego.
„Będziemy się starali, żeby ten plan nie został realizowany. Jak zwykle Platforma – jako partia likwidatorska – składa tego typu projekty” – podkreślił Jarosław Sellin. Przypomniał, że ta partia „chce likwidować TVP Info”. „Widocznie im pluralizm medialny przeszkadza. Tacy wolnościowcy, tacy liberałowie z nich, że pluralizm im po prostu przeszkadza” – dodał.
„Chcą likwidować Instytut Pamięci Narodowej, nie wiem, dlaczego” – wskazał wiceszef MKiDN. Ocenił, że IPN jest „instytucją bardzo zasłużoną, choćby w kontekście nawet dzisiejszego święta – Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych”.
„To właśnie m.in. ta instytucja przyczyniła się do tego, że w głowach większości Polaków to już nie są +bandyci+, jak było to jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, tylko to są polscy bohaterowie, bohaterowie wolności” – podkreślił Jarosław Sellin.
„Likwidowanie tego typu instytucji jest prostu groźne dla polskiej debaty publicznej, polskiej demokracji. Kartką wyborczą o tym zdecydujemy, czy taki plan będzie mógł być zrealizowany, czy nie” – podkreśli.
Dopytywany, na co są przeznaczone pieniądze z rekompensaty abonamentowej dla mediów publicznych, wiceszef MKiDN przypomniał, że „mamy dziewiętnaście mediów publicznych”.
„W tym Polskie Radio, które nadaje dziesięć programów radiowych – pięć powszechnie dostępnych i pięć w cyfrze” – przypomniał.
Sellin zwrócił uwagę m.in. na Radio Chopin, Polskie Radio Kierowców i Polskie Radio dla Ukrainy.
„Tego typu formatów radia komercyjne nie robią, więc choćby warto z tego względu utrzymywać media publiczne z naszych publicznych pieniędzy” – podkreślił.
„Poza tym mamy siedemnaście rozgłośni regionalnych radia publicznego, do których ludzie w Katowicach, Poznaniu, Lublinie są bardzo przywiązani. Tam jest często informacja czysto regionalna, lokalna, której na antenach ogólnopolskich nie ma, a także różne formaty publicystyczne dotyczące lokalnych spraw” – powiedział wiceszef MKiDN. „Mamy wreszcie telewizję publiczną – dużą instytucję z antenami takimi, jak chociażby TVP Kultura, TVP Historia, TVP Info”– dodał.
Andrzej Duda podpisał budżet. TVP i Polskie Radio dostaną 2,7 mld zł
Prezydent Andrzej Duda podpisał miesiąc temu ustawę budżetową na 2023 rok. W ustawie zapisano dla Telewizji Polskiej i Polskiego Radia 2,7 mld zł rekompensaty abonamentowej, o 700 mln więcej niż w ub.r.
W budżecie przewidziano wzrost PKB w ujęciu realnym w wysokości 1,7 proc., inflacja średnioroczna została zapisana na poziomie 9,8 proc., a wzrost przeciętnego funduszu wynagrodzeń założono w wysokości 7,8 proc.
Z ustawy wynika, że w 2023 roku dochody budżetu państwa wyniosą 604,5 mld zł. Limit wydatków został ustalony na poziomie 672,5 mld zł. Deficyt budżetowy w roku 2023 nie powinien przekroczyć 68 mld zł, a deficyt sektora finansów publicznych, liczony według metodologii UE, zapisano w wysokości 4,5 proc. PKB. Zgodnie z prognozami resortu finansów dług sektora rządowego i samorządowego ma wynieść 53,3 proc. PKB.
Wśród zaplanowanych wydatków znalazły się m.in. zwiększenie środków na służbę zdrowia o ponad 6 proc. PKB, waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2023 r. wskaźnikiem na poziomie 113,8 proc. z minimalną gwarantowaną podwyżką o 250 zł oraz tzw. 13. emerytura. Wydatki na obronność mają wzrosnąć do 3 proc. PKB (poza tym środki na ten cel będą pochodzić z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, którym zarządza BGK).
W budżecie środków europejskich na rok 2023 założono dochody w wysokości 107 mld zł a wydatki w wysokości 123,2 mld zł. Deficyt budżetu środków europejskich nie powinien przekroczyć 16,2 mld zł.
Senat usunął 2,7 mld zł, Sejm przywrócił
Od 2020 roku rekompensata abonamentowa przekazywana Telewizji Polskiej, Polskiemu Radiu i regionalnym rozgłośniom publicznym wynosiła prawie 2 mld zł rocznie. Tyle też zapisano w rządowym projekcie budżetu na 2023 rok. Pod koniec listopada na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych poseł PiS Andrzej Kosztowniak zgłosił poprawkę zwiększająca rekompensatę z 2 do 2,7 mld zł .
O zgłoszoną przez Kosztowniaka poprawkę w grudniu pytani byli w mediach politycy PiS. – Dokładnie z tego, skąd wzrost pańskiej pensji na przestrzeni lat. Następuje pewnego rodzaju waloryzacja – stwierdził Radosław Fogiel, pytany o przyczynę tego wzrostu w TVN24. – Telewizja publiczna jest instytucją publiczną, w związku z tym państwo ma obowiązek ją wspierać – tłumaczył w Wirtualnej Polsce Rafał Bochenek, poseł i rzecznik prasowy PiS. Dodał, że w TVP „też pracują ludzie”, a nadawca ma „placówki nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce”.
Natomiast sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski pytany w radiowej Jedynce o poprawkę zgłoszoną przez Kosztowniaka podkreślił, że „putinflacja dotknęła wszystkich i wyjątkiem nie są media publiczne”. – W tym momencie to jest też odpowiedź na putinflację, na to, że w tej chwili jest kryzys, ale dotyka też i mediów publicznych” – dodał polityk PiS. Jak podkreślił, zwiększenie kwoty dofinansowania to waloryzacja związana z kosztami wynikających z kryzysu.
Po przyjęciu przez Sejm ustawa budżetowa trafiła do Senatu, w którym opozycyjna więszkość zgłosiła szereg poprawek, m.in. wykreślającą rekompensatę abonamentową dla TVP i Polskiego Radia. Jednak posłowie pod koniec stycznia odrzucili wszystkie senackie poprawki.
Rekompensata to ponad połowa budżetu TVP
W 2021 r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł.
Nadawca otrzymał 1,71 mld zł z rekompensaty i 330 mln zł z opłat abonamentowych. Do 2016 r. TVP dostawała środki tylko z opłat abonamentowych, w minionej dekadzie było to najwyżej 444 mln zł rocznie.
W planie finansowym na ub.r. Telewizja Polska zapisała wzrost przychodów do 3,42 mld zł, zwiększyć mają się zarówno wpływy z reklam i sponsoringu, jak i rekompensaty abonamentowej. W górę pójdą też koszty energii i usług zewnętrznych, a ze sprzedaży obligacji skarbowych nadawca spodziewa się minimum 171 mln zł straty.
Natomiast Polskie Radio w 2021 r. zanotowało wzrost przychodów o 2,4 proc. do 354,31 mln zł i spadek wyniku netto z 16,12 mln zł zysku do 19,91 mln zł straty. Wpływy reklamowe zwiększyły się o 1 proc. do 41,38 mln zł, przy czym o ile Jedynka zanotowała wzrost o 52 proc., o tyle Trójka – spadek o 30 proc.
Polskie Radio otrzymało od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji 159,95 mln zł z opłat abonamentowych i 125,92 mln zł z rekompensaty. Stanowiło to 80,58 proc. jego budżetu, wobec 80,49 proc. w 2020 roku.
Na koniec 2021 r. nadawca zatrudniał etatowo 1 320 osób, o 11 więcej niż rok wcześniej. Średnie wynagrodzenie brutto wynosiło 8,9 tys. zł brutto, po wzroście rok do roku o 500 zł. Dziennikarze zarabiali przeciętnie 11,7 tys. zł, a menedżerowie wyższego szczebla – 17,5 tys. zł.