Krzysztof M. Załuski to pomorski dziennikarz i PR-owiec, kiedyś związany z TVP 3 Gdańsk, a obecnie komentator „Dziennika Bałtyckiego” (Polska Press). Grzegorz Ksepko natomiast to działacz sopockiego PiS i ówczesny wiceprezes Energi. W mailu z 14 stycznia 2018 roku (który został następnie przesłany przez Ksepkę do Daniela Obajtka), Załuski zauważa, że Radio Gdańsk „jest uzależnione od wpływów finansowych z samorządów rządzonych przez Platformę Obywatelską”. Według Załuskiego ma to bezpośredni wpływ na przyznawanie patronatów na różnego rodzaju wydarzenia, a zarazem jest powiązane z brakiem finansowania ze strony samorządów nieprzychylnych im mediów publicznych.
Załuski potwierdził „Gazecie Wyborczej” autentyczność tego maila. – Proszono mnie o analizę sytuacji w Radiu Gdańsk, sporządziłem ją wedle swojej wiedzy – powiedział „GW”.
Według „analizy” Załuskiego odpowiedzialni za to, że politycznie źle się dzieje w Radiu Gdańsk, byli m.in. dyrektor marketingu i reklamy Marcin Dybuk, który w 2013 roku „pisywał dla lisowego Natemat.pl”.
Załuski w mailu podkreśla jednak szerszy „problem” kadrowy radia. Według niego dziennikarze związani ze stacją mają jednoznaczne sympatie polityczne. I to fatalnie, jego zdaniem. „Stoją po stronie PO” – martwi się Załuski, który przeprowadził nawet analizę profili facebookowych części pracowników. I tak – jak zbadał autor – Tomasz Olszewski pracuje w miejskim portalu Gdansk.pl, szef newsów Artur Kiełbasiński śmiał wcześniej pracować w „Gazecie Wyborczej”, natomiast Agnieszka Michajłow pozwala sobie na „gloryfikację” prezydentów Gdańska i Sopotu (byli to wtedy Paweł Adamowicz oraz Jacek Karnowski).
Wśród „złych dziennikarzy” wymienieni są również: Małgorzata Żerwe (za zapraszanie antychrześcijan do radia), Michał Piotrowski (były pracownik Adamowicza) oraz Piotr Jacoń (dziennikarz TVN). „Bez detoksu osobowego i finansowego nic się nie zmieni” – alarmuje w mailu Załuski.
Maciej Bąk, gdański reporter Radia Zet podsumował na Twitterze: „Tak właśnie następowało przeciąganie wajchy w Radiu Gdańsk w stronę partyjnego radia, którego nikt nie słucha. Uprzejmy donos Krzysztofa M. Załuskiego do Grzegorza Ksepko, a potem przekazanie sprawy aż do pana Daniela”.
Rafał Mrowicki, dziennikarz Wirtualnej Polski w Gdańsku, zauważył na Twitterze, że większości z osób wymienionych w mailu w Radiu Gdańsk już nie ma, a „Radio Gdańsk po raz pierwszy jest notowane poza pierwszą dziesiątką rozgłośni słuchanych w Trójmieście.”