Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii, poinformował o złożeniu do Rady Etyki Mediów wniosku dotyczącego niedawnego artykułu Tomasza Duklanowskiego, dziennikarza Radia Szczecin współpracującego też z „Gazetą Polską”. – Zamierzam skierować wniosek do prokuratury o zastraszanie dziennikarzy – zapowiedział naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz.
W zeszły czwartek Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin ujawnił, że Krzysztof F., który w przeszłości współpracował z Rafałem Trzaskowskim jako mąż zaufania i pracował jako pełnomocnikiem marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza z PO, został skazany za dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnim, udzielanie narkotyków małoletniej i usiłowanie udzielenia narkotyków temuż małoletniemu oraz posiadanie znacznej ilości substancji odurzających.
Ofiarami F. była dwójka nastoletnich dzieci, do zdarzenia doszło w sierpniu 2020 r., zarzuty zostały mężczyźnie przedstawione miesiąc później. Została mu wymierzona kara 4 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności, prawomocny wyrok zapadł 14 grudnia 2021 r.
Tomasz Duklanowski podał informacje o działalności politycznej matki ofiar Krzysztof F. W mediach społecznościowych szybko wskazano, o którą osobę chodzi.
Niektórzy publicyści skrytykowali na Twitterze to, że opublikowano dane pozwalające zidentyfikować ofiary pedofilii. – Żaden uczciwy dziennikarz, polityk czy po prostu człowiek nie podałby publicznie informacji pozwalających ustalić tożsamość małoletnich ofiar pedofila. Żaden, nie ma żadnego usprawiedliwienia dla wystawiania ofiar na żer. Dziwię się, że zostało to tak spokojnie przyjęte – napisała Kataryna.
– Jeśli gdzieś jeszcze są granice tego, do czego media nie powinny się posuwać, to ujawnianie de facto personaliów ofiary pedofila jest tych granic skrajnym przekroczeniem. Oraz zwykła podłością serwowaną w otoczce etyczno-politycznego pseudowzburzenia – skomentował Konrad Piasecki. – A porównywanie historii szczecińskiej z pedofilia w KK (Kościele katolickim – przyp.) jest absurdalne. Tu nikt nikogo nie krył, sprawę zgłoszono do prokuratury i osądzono. Kościół zaś często i gęsto udawał, że nic strasznego się nie stało, sprawę zamiatał pod dywan i nie podejmował kroków prawnych – dodał.
Tomasz Terlikowski odniósł się do sprawy w obszernym wpisie facebookowym. – Wracam do tematu ujawnienia przez Radio Szczecin danych osobowych ofiar pedofilii. To, co się stało, nie może zostać puszczone płazem. Nie może, bo to ponowny gwałt dokonany na niewinnych dzieciach w imię ciemnych, polityczno-medialnych interesów – podkreślił na Twitterze.
Komisja ds. Pedofilii z wnioskiem do Rady Etyki Mediów
We wtorek w „Gościu Wydarzeń” w Polsacie Błażej Kmieciak, szef Państwowej Komisji ds. Pedofilii, krytycznie ocenił artykuł Tomasza Duklanowskiego.
– Gdy w trakcie czytania jestem w stanie w ciągu 15 sekund dotrzeć do personaliów dzieci, które były skrzywdzone (…) to taka forma informowania jest niewłaściwa i nieeetyczna i niegodziwa – skomentował.
Błażej Kmieciak poinformował, że kierowana przez niego komisja skierowała we wtorek do Rady Etyki Mediów wniosek o „zbadanie tej sprawy, czy standardy etyczne pięknego zawodu dziennikarza nie zostały w tym przypadku złamane” (w poniższym wideo rozmowa z Kmieciakiem zaczyna się w 21. minucie).
Tomasz Sakiewicz zawiadomi prokuraturę
Tomasz Duklanowski ocenił na Twitterze, że wniosek to Rady Etyki Mediów dotyczący jego tekstu jest skandalem. – To ja jestem winny bo ujawniłem aferę pedofilska a nie Platforma Obywatelska, która chciała ją przemilczeć i zatuszować – ironizował.
– Tomasz Duklanowski ujawnił w ciągu ostatnich lat 3 wielkie afery. Wszystko co napisał okazało się prawdą. Zasługuje na nagrody dziennikarskie, których medialny salon nigdy mu nie przyzna, zamiast tego ludzie powołani do ścigania pedofilii organizują na niego nagonkę. Skandal – skomentował Michał Rachoń, dziennikarz TVP Info i felietonista „Gazety Polskiej”.
– Niebywałe jak niektórzy starają się odwracać kota ogonem. Tomek Duklanowski wykonał kawał dobrej roboty za co bez wątpienia należą mu się nagrody dziennikarskie. Atakowanie go za ujawnianie patologii to uderzenie w fundamenty demokracji, której rzekomo tak broni opozycja – napisał Piotr Nisztor, dziennikarz „Gazety Polskiej” współpracujący też z TVP Info.
Z kolei Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, „Gazety Polskiej Codziennie” i Telewizji Republika, zapowiedział, że zawiadomi o tej sprawie prokuraturę.
– Zamierzam skierować wniosek do prokuratury o zastraszanie dziennikarzy przeciwko B. Kmiecikowi szefowi komisji, która miała zwalczać pedofilie a zatyka usta tym, którzy ją ujawniają. Jego postępowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa tłumienia krytyki prasowej, nadużycia urzędu – ocenił.
– Nikt nie podawał żadnych danych, to kłamstwo ma ochronić PO przed aferą pedofilską w jej szeregach – zapewnił Sakiewicz.