Ogłoszone pod koniec października zwolnienia grupowe w Agorze formalnie zakończą się w piątek 16 grudnia. Łącznie mają objąć maksymalnie 84 osoby z segmentu prasowego.
„Niewielka część odchodzących to dziennikarze”
Pracownicy, co umożliwiła im spółka, mogli zgłosić chęć dobrowolnego odejścia z pracy (musieli uzyskać zgodę przełożonego). Z naszych informacji wynika, że kilkadziesiąt osób rozstających się z Agorą w ramach zwolnień grupowych żegna się z nią z własnej inicjatywy. – Niewielka część to dziennikarze, w tym gronie są między innymi graficy i korektorzy – mówi nasz informator z Agory, chcący zachować anonimowość. Podaje, że z dobrowolnych odejść mogło skorzystać około 40 pracowników. Rzeczniczka Agory Agata Staniszewska zaprzecza i informuje, że jest to mniej osób.
Jak informowaliśmy, na rozstanie z Agorą w ramach dobrowolnych odejść zdecydowały się m.in. szefowa Agencji Wyborcza.pl Beata Łyżwa-Sokół i dziennikarka Adrianna Rozwadowska.
Pracownicy odchodzący w ramach zwolnień grupowych (także dobrowolnie) otrzymują dodatki, których wysokość uzależniona jest od stażu pracy w spółce – np. ci pracujący do dwóch lat – 7,2 tys. zł brutto, do 10 lat – dwa razy tyle, a powyżej 30 lat – 23,4 tys. zł.