„Dzień dobry. Informuję, że rozwiązałem za porozumieniem stron umowę o pracę i nie jestem już redaktorem naczelnym „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej”. Dziękuję Czytelnikom i Zespołowi za ten czas. Była to dla mnie wielka odpowiedzialność i zaszczyt. Do zobaczenia” – napisał Mucha na Twitterze.
O decyzji Muchy dowiedzieliśmy się już trzy tygodnie temu, ale wtedy nie chciał on potwierdzić tych doniesień i twierdził, że są nieprawdziwe.
Wojciech Mucha w latach 2011-2014 był dziennikarzem „Gazety Polskiej Codziennie” (Forum SA), następnie przeszedł do „GP”. Pod koniec 2015 roku został p.o. zastępcą kierownika działu publicystyki w „GPC” i szefem działu publicystyki w „GP”.
Po przejęciu Polska Press przez Orlen został redaktorem naczelnym „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”.
Mucha dobrze zna się z nowym prezesem TVP Mateuszem Matyszkowiczem. Po tym, jak ogłoszono, że Matyszkowicz zastąpi Jacka Kurskiego, zaczęto mówić o odejściu Muchy z Polska Press właśnie do TVP.
W okolicach 2013 roku Wojciech Mucha wraz z Matyszkowiczem oraz synem Bronisława Wildsteina, Dawidem, wymyślili odświeżający dla młodej prawicy intelektualny koncept zwany Hipster Prawicą. – Robiliśmy sobie na Placu Zbawiciela zabawne zdjęcia, ktoś wpadł na pomysł, żeby wrzucić je na Facebooka i nazwać nas Hipster Prawica – opowiadał kilka lat temu Matyszkowicz w „Press”.
Krakowskie tytuły Polska Press wyróżniały się jakością na tle propagandowego przekazu innych mediów należących do spółki przejętej przez Orlen. Sam Mucha cieszył się zaufaniem Doroty Kani, naczelnej Polska Press – przeprowadzał wraz z nią wywiady do magazynowych numerów „Polski”, pracował z nią w „Gazecie Polskiej Codziennie”.