Jacek Żakowski: „Okres zawieszenia Tomasza Lisa w Radiu Tok FM dobiega końca”

– W dalszym ciągu, jak sam przyznaje Tomasz Lis, można kwestionować jego kompetencje jako szefa, ale nie ma powodu skazywać go na śmierć cywilną – powiedział na antenie Tok FM Jacek Żakowski

Jacek Żakowski ogłosił dziś rano na antenie Radia Tok FM, że okres zawieszenia Tomasza Lisa „dobiegł końca”. Jak stwierdził, „rozmowa Lisa z Agnieszką Wiśniewską stanowi to wyjaśnienie, które było potrzebne, by Tomasz Lis mógł wrócić do naszego poranka”. Zasugerował też, że atak na Lisa mógł mieć charakter polityczny.

W piątkowy poranek, 7 października, Jacek Żakowski przeczytał na antenie Tok FM fragment wywiadu, jakiego Lis udzielił Agnieszce Wiśniewskiej i który opublikowano na stronie KrytykaPolityczna.pl.

Żakowski: „Nie ma powodu skazywać Lisa na śmierć cywilną”

– Zachęcam do lektury tego wywiadu, zwłaszcza tych, którzy przez lata słuchali Tomasza Lisa – powiedział Żakowski. – A teraz krótka puenta: w ocenie Wiesława Władyki i mojej rozmowa Tomasza Lisa z Agnieszką Wiśniewską stanowi to wyjaśnienie, które było potrzebne, by Tomasz Lis mógł wrócić do naszego poranka. Czas zawieszenia Tomasza Lisa w programie dobiega więc końca.

– W dalszym ciągu, jak sam przyznaje Tomasz Lis, można kwestionować jego kompetencje jako szefa, ale nie ma powodu skazywać go na śmierć cywilną. Zwłaszcza że nie potwierdziły się żadne zarzuty poważniejsze niż kontrowersyjne żarty – stwierdził dalej publicysta „Polityki”. – Kilkadziesiąt godzin po ukazaniu się rozmowy Agnieszki Wiśniewskiej rzeczniczka prokuratury powiedziała w Wirtualnej Polsce – to też znamienne – iż toczy się śledztwo dotyczące kierowania „Newsweekiem” przez Tomasza Lisa.

I dalej Żakowski: – W kontekście innych działań tej prokuratury rzuca to nowe światło na sprawę, sugerując, iż atak mógł mieć charakter polityczny, albo że coś poważnego może być na rzeczy. Tego nie wiemy. Być może daliśmy się podpuścić, być może o czymś nie wiemy. Postanowiliśmy więc, że zanim Tomasz Lis wróci do naszych piątkowych poranków, odczekamy jeszcze dwa tygodnie, by ci, którzy znają publicznie nieujawnione fakty w tej sprawie, mogli je ogłosić. Tak jak wcześniej apelowało Towarzystwo Dziennikarskie.

– Jeśli żadne istotne fakty się w tym czasie nie ujawnią, zniknie ostatecznie powód, byście Państwo nie mogli w piątki słuchać Tomasza Lisa spierającego się z Agnieszką Wiśniewską, Wiesławem Władyką i ze mną – zakończył Jacek Żakowski.

Zawieszenie Tomasza Lisa w Radiu Tok FM

Tomasz Lis jest zawieszony w Radiu Tok FM od końcówki czerwca, kiedy na jaw wypłynęły skierowane wobec niego zarzuty o mobbing, który miał stosować wobec swoich podwładnych w redakcji „Newsweek Polska”.

Przypomnijmy, że w połowie sierpnia, gdy Jacek Żakowski pierwszy raz wyraził swoją nadzieję na powrót Lisa do Trzódki, naczelna Tok FM Kamila Ceran mówiła: – Dla redakcji radia Tok FM warunkiem kontynuowania „wyjaśniania sprawy” Tomasza Lisa są wyjaśnienia samego bohatera.

– Zarzuty, które pojawiły się w doniesieniach medialnych, a także wiedza, którą posiedliśmy w ostatnich tygodniach, w połączeniu z milczeniem Tomasza Lisa nie zbliżają nas do jakiegokolwiek „wyjaśnienia”. Tomasz Lis odmówił wywiadu w radiu Tok FM, dotychczas również publicznie nie odniósł się do stawianych mu zarzutów – wyjaśniała „Presserwisowi” Ceran.

Kamila Ceran dodała wtedy, że jednym z elementów możliwego wyjaśniania sprawy byłoby również to, czy opinia publiczna pozna powody rozstania Ringier Axel Springer Polska z Tomaszem Lisem.