Zmiana szaty graficznej, ekologiczny papier z makulatury i nowy układ treści to najbardziej widoczne nowości w kwartalniku „Tatry”, wydawanym przez Tatrzański Park Narodowy. Magazyn przeszedł lifting, ale – jak zapowiada Paulina Kołodziejska, szefowa działu wydawnictw i komunikacji TPN – zmiany nie są ostateczne.
Przygotowanie do zmian trwało kilka miesięcy. Poprzedziły je badania opinii czytelników, rozmowy z ekspertami – wydawcami, redaktorami i specjalistami od mediów. Zespół redakcyjny uczestniczył w warsztatach, które miały ułatwić redakcyjne zmiany.
– Zmienił się też grafik, a co za tym idzie – wizja pisma – mówi „Presserwisowi” Paulina Kołodziejska. – Ale – muszę przyznać – że najnowszy numer nie jest jeszcze wersją ostateczną. Już wiemy, że musimy na przykład powiększyć font, dodamy też nowe działy.
Kwartalnik „Tatry” ukazuje się dziś w nakładzie 4,6 tys. egz. i objętości 200 stron. Przed pandemią nakład przekraczał 6 tys. egz.
– Mamy ten komfort, że nie musimy walczyć o reklamy. Notujemy niezłą sprzedaż, duża część nakładu rozchodzi się w prenumeracie – mówi Paulina Kołodziejska. – Kwartalnik jest wydawany przez TPN w ramach ustawowej działalności edukacyjnej.
„Tatry” planują też ekspansję do internetu. Obecnie pismo w wersji elektronicznej dostępne jest w serwisach ekiosk.pl, egazety.pl i nexto.pl. Na platformach podcastowych pojawiają się też podcasty przygotowywane przez zespół redakcyjny. Kołodziejska zapowiada, że niebawem dołączą do nich teksty z magazynu, czytane przez lektora.
– „Tatry” zawsze były cenione za wysoki poziom merytoryczny i od tego nie odejdziemy – mówi Paulina Kołodziejska. – Ale słuchamy głosów naszych czytelników i staramy się jak najlepiej dopasować zawartość do zmieniających się oczekiwań.