Coraz mniej kiosków

Przez sześć lat zniknęło ok. 8 tys. punktów z prasą

Z roku na rok maleje liczba kiosków w Polsce. 46,1 tys. punktów sprzedaży miało na początku tego roku trzech największych dystrybutorów prasy w Polsce (Kolporter, Ruch i Garmond Press). Rok wcześniej ta liczba była większa o ponad 1,2 tys., a sześć lat temu wynosiła 54,4 tys. Funkcję przejmują stacje benzynowe, placówki poczty czy markety.

Niedawno warszawska Wyborcza.pl opublikowała tekst o kioskach znikających z ulic stolicy. Kioskarze odsprzedają swoje budki, bo opłaty rosną, ale klientów tylko ubywa. Jak czytamy w artykule, kilka lat temu firma Kolporter miała w mieście 30 saloników prasowych, obecnie jest ich o dziesięć mniej.

Również patrząc z szerszej perspektywy, widoczny jest trend zmniejszania liczby punktów sprzedaży prasy. Jak wynika z analizy Izby Wydawców Prasy, na początku tego roku Kolporter miał 21 tys. punktów sprzedaży (tyle samo co rok wcześniej), zmniejszyła się liczba kiosków Ruchu (z 14 408 do 11,5 tys.), wzrosła natomiast liczba punktów Garmond Press (z 11 950 do 13,6 tys.) – w sumie trójka największych dystrybutorów miała 46,1 tys. punktów (rok wcześniej było to niemal 47,4 tys.).

W ostatnim przedpandemicznym 2019 roku Kolporter posiadał 23 tys. punktów, Ruch – 16,8 tys., a Garmond Press – 19,3 tys. (W sumie 50,1 tys.). Trzy lata wcześniej 2016 roku Kolporter miał 27 tys. punktów, Ruch – 18,5 tys., a Garmond Press – 8,85 tys. W sumie było ich wtedy 54 350 (około 800 punktów mieli w sumie mniejsi dystrybutorzy). Siedem lat wcześniej sami dwaj najwięksi gracze mieli razem więcej – 57,8 tys. (Ruch był wtedy pod tym względem liderem z liczbą 30,4 tys. punktów, Kolporter miał ich 27,4 tys.).

Kolporter ocenia, że rynek jest stabilny

Największy polski dystrybutor prasy (57,81 proc. udziałów, wzrost o 2,99 proc. w porównaniu do lutego 2021 roku) zaznacza jednak, że sytuacja nie jest zła. – W naszej ocenie rynek tradycyjnej, papierowej prasy jest stabilny. Zmienia się i ewoluuje, wraz ze zmianami oczekiwań odbiorców, ale cały czas utrzymuje znaczącą pozycję w świecie mediów – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Dariusz Materek, rzecznik prasowy Kolportera.

Materek przypomina, że wielokrotnie w ostatnich latach wieszczono koniec papierowej prasy. – W czerwcu 2008 na łamach „The Washington Post” Steve Ballmer, ówczesny dyrektor generalny Microsoftu, przekonywał, że w 2018 roku żadne pismo nie będzie istniało w wersji papierowej. Jak widać zdecydowanie się pomylił. Podobnych prognoz było zresztą znacznie więcej. Tymczasem dziś prasę papierową czyta na świecie ok. 2,7 miliarda ludzi, ponad dwukrotnie więcej niż wydania cyfrowe – podkreśla rzecznik.

Według danych Polskich Badań Czytelnictwa w drugim kwartale br. średnia sprzedaż wydania wszystkich dzienników papierowych wyniosła 388 tys. egz. – Jeśli dodamy do tego sprzedaż dzienników regionalnych – ok. 130 tysięcy – to widzimy, że każdego dnia ponad pół miliona osób decyduje się na zakup jakiejś gazety. Oczywiście to mniejsza grupa niż np. kilkanaście lat temu, ale nadal bardzo znacząca – mówi Materek. I dodaje, że na spadek czytelnictwa mają wpływ czynniki demograficzne – ujemny przyrost naturalny czy duża emigracja.

– Powszechna obiegowa opinia o schodzącym rynku prasy drukowanej bierze się przede wszystkim z niepełnego, fragmentarycznego postrzegania tego rynku. W potocznym rozumieniu prasa to dzienniki i tygodniki ogólnoinformacyjne, tymczasem w rzeczywistości współczesny rynek prasowy jest znacznie bogatszy – podkreśla Materek. – Jako dystrybutor widzimy cały przekrój tego rynku, jego złożoność i różnorodność. Prasa informacyjna stanowi tylko jego część, ale tworzą go także np. różnego rodzaju kolekcje, przygotowywane przez wydawców prasowych – książkowe, saszetkowe, naklejkowe. To produkty, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Rynek prasowy to także tv guide’y, krzyżówki, różnego rodzaju serie wydawnicze, wydawnictwa okazjonalne, specjalistyczne, produkty okołoprasowe, poradniki, kalendarze, potężny segment czasopism i produktów dla dzieci – cała gama bardzo zróżnicowanych wydawnictw. Ich bogactwo możemy zobaczyć w każdym większym punkcie sprzedaży prasy – dodaje rzecznik Kolportera.

Materek przypomina, że co roku wydawcy wprowadzają na rynek około kilkudziesięciu nowych produktów. – To dobitnie świadczy o dynamice sektora prasowego. Ale jest także dowodem na szybką reakcję wydawców na zapotrzebowanie rynku. To dziś jeden z elementów warunkujących utrzymanie zainteresowania czytelników prasą. Jako dystrybutor oczywiście staramy się wspierać sprzedaż prasy – przede wszystkim poprzez efektywną dostawę, ale także odpowiednią ekspozycję w punkcie sprzedaży. Na bieżąco projektujemy i wprowadzamy nowe ekspozytory, dopasowane do zmieniającej się oferty, edukujemy i wspieramy sprzedawców, analizujemy sprzedaż w danym punkcie i dopasowujemy dostawę. To stały proces – zaznacza.

Kolporter dodaje, że nie zależy mu tyle na ilościowym rozwoju swojej sieci, co na jej jakości. – Zależy nam na punktach, które będą dobrze, skutecznie sprzedawać prasę. Dlatego każdy kolejny potencjalny punkt, do którego mielibyśmy dostarczać prasę, jest przez nas dokładnie analizowany pod względem swojego potencjału. Poszerzanie sieci nie jest dziś łatwe, przede wszystkim z powodu czynników ogólnogospodarczych – szacuje się, że od początku tego roku zlikwidowano już w sumie ok. 3 tysiące sklepów, a około 4,5 tysiąca zawiesiło swoją działalność. W szczególnie trudnym pandemicznym roku 2020 zamknięto, według szacunków GUS, ok. 13 tysięcy sklepów. Utrzymanie naszej sieci odbiorców prasy na stałym poziomie można więc uznać za sukces – ocenia Materek.

– Mam wrażenie, że przestaliśmy doceniać prasę papierową. Tymczasem to nadal ogromna siła. O ile internet wygrywa z drukiem pod względem newsowości, to publicystyka wciąż lepiej się ma w papierze – mówi Dariusz Sinkiewicz, dyrektor zarządzający Travel Essentials w Lagardère Travel Retail Polska, dyrektor Sieci Detalicznej Inmedio (obecnie ma na polskim rynku nieco ponad 400 punktów). – Ten trend jest widoczny na całym świecie. Ostatnio głośno było np. o badaniach YouGov, który przebadał prawie 56 tys. konsumentów w USA i ponad 111 tys. w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że blisko 60 proc. odbiorców w Stanach Zjednoczonych i 54 proc. w Wielkiej Brytanii treści codziennych szuka w sieci, ale już te magazynowe konsumuje w tradycyjny sposób. Tę różnicę widać zresztą w wynikach sprzedaży. Z badań PBC wynika, że w drugim kwartale 2022 roku rozpowszechniono w sumie ponad 38 mln egzemplarzy dzienników, z czego ok. 10 proc. w formie e-wydań. W segmencie miesięczników ten odsetek był już znacznie mniejszy. Tylko 5 proc. z ponad 93 mln egzemplarzy stanowiły wydania online – podkreśla Sinkiewicz.

– Oczywiście rynek prasy drukowanej musi odpowiadać na potrzeby konsumentów i zmieniać się razem z nimi. Mimo spadków sprzedaży, rozwoju form cyfrowych, to jest rynek, który wciąż ma potencjał – a my wiemy, jak nim zarządzać. Pokazują to zresztą wyniki Inmedio. Proszę zwrócić uwagę, że od 2019 roku rynek prasy kurczył się średnio o 10–12 proc. rocznie. W sumie spadek wyniósł ok.30 proc. Natomiast w naszej sieci spadki roczne oscylowały wokół 2 proc., a przez ostatnie 3 lata w segmencie prasy odnotowaliśmy zaledwie 7-proc. spadek. To jest naprawdę świetny wynik – uważa dyrektor Inmedio.

Wydawcy obecni na stacjach benzynowych i pocztach

Prasa jest sprzedawana w placówkach Poczty Polskiej czy na stacjach benzynowych. Wydawcy prasowi zapewniają, że ich tytuły są obecne również w tych miejscach. – Aktywnie reagujemy na wszystkie zmiany wprowadzane przed dystrybutorów, w tym zmiany dostawców dla sieci handlowych czy transfer punktów sprzedaży prasy pomiędzy największymi dystrybutorami, czyli Ruchem, Garmondem i Kolporterem – mówi Nina Graboś, dyrektorka komunikacji korporacyjnej Agory.

– Od zawsze staramy się kierować nakłady do punktów sprzedaży, w których najczęściej bywają czytelnicy wydania papierowego. Dlatego też tradycyjne numery „Gazety Wyborczej” są dostępne w sklepach spożywczych, na stacjach benzynowych i na pocztach – te kanały w naszym przypadku stanowią istotną część sieci sprzedaży – podkreśla Graboś.

We wszystkich tych punktach można kupić także tytuły Wydawnictwa Bauer. – Dodatkowo w prenumeracie pocztowej i na naszej www.czytelnia.pl – dodaje Magdalena Ilkiewicz, communications manager Bauera.

– Pracujemy z dystrybutorami – rozumiejąc jednocześnie ich ograniczenia – nad tym, aby nasza oferta była dostępna jak najszerzej – mówi Rafał Kamiński, dyrektor działu handlowego i e-commerce Ringier Axel Springer Polska. – Tytuły RAS są dostępne we wszystkich kategoriach punktów sprzedaży oraz w naszym sklepie Literia.pl, w którym można dokonać zakupu prenumeraty – realizacja dostaw do domu może być znakomitym uzupełnieniem kanałów sprzedaży – dodaje.

W kioski inwestuje Orlen, od jesieni 2020 roku większościowy udziałowiec Ruchu. W lipcu otwarto w Warszawie pierwszy punkt nowego formatu Orlen w Ruchu. Do końca roku koncern planuje otwarcie 50 punktów tego typu w całym kraju.

Spytaliśmy Orlen, ile otwarto już punktów Orlen w Ruchu oraz ile koncern planuje otworzyć tego typu punktów w kolejnych latach. Czy Orlen widzi – w czasach kurczącej się sprzedaży papierowej prasy – sens w otwieraniu nowych punktów jej sprzedaży? Nie otrzymaliśmy na te pytania odpowiedzi.

Od lat prasa traci czytelników, znikają całe segmenty – np. po upadku Marquard Media Polska wraz z „Playboyem” i „CKM” zginął segment tzw. prasy dla mężczyzn, czasopisma telewizyjne w lwiej części należą dziś do jednego wydawcy (Bauer). Jak pisaliśmy w lutym, od początku pandemii zamknięto ponad 20 tytułów – przestały się ukazywać m.in. „Focus”, „Focus Historia”, „Focus Coaching”, „Elle Man”, „Samo Zdrowie”, „Wprost”, „Logo”, „Avanti”, „Podróże”, „Żagle”, „Gala”, „Flesz. Gwiazdy & Styl”, „Uroda Życia” czy „PC Format”. Od tamtej pory zdecydowano o zakończeniu wydawania także „Kropki TV”, „GaMy. Gazety Magnetofonowej” i „Komputer Świata”. Z kolei „Przegląd Sportowy” i warszawska „Gazeta Wyborcza” ostatnio zrezygnowały z sobotnich wydań.