Przeprosiny dotyczyły debiutu Szczuki w poprzedni poniedziałek jako prowadzącej „Popołudniową rozmowę RMF FM”. Gościem był Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych, a tematem – reparacje wojenne od Niemiec.
Kazimiera Szczuka i lekcja pokory?
Szczuka wydawała się nieprzygotowana, myliła fakty, kwoty i daty. Kiedy Jabłoński usiłował prostować, przerywała mu: „[…] to ja prowadzę tę rozmowę, a nie pan i chciałabym, aby pan przestał mówić”.
Na uwagę polityka, że tak prowadzone spotkanie nie ma sensu, odpowiedziała: „Ja nie chcę, żeby pan kończył”.
Przeprosiny, nazwane przez Kazimierę Szczukę „samokrytyką”, podzieliły specjalistów. „To jest nowa jakość we współczesnym, polskim dziennikarstwie i nie tylko. Lekcja pokory. Brawo” – na Twitterze ocenił Tomasz Wróblewski, były naczelny „Newsweek Polska”.
„Moja pierwsza audycja w RMF FM była okropna. Zupełnie bezsensownie zaatakowałam gościa, przerywałam mu, krzyczałam na niego, właściwie nie dawałam mu dojść do słowa. To było niegrzeczne, niekulturalne, niestosowne, niegodne i po prostu głupie i chamskie. Tej samokrytyki nikt nie kazał mi składać. Hejtu się nie przestraszyłam, ale chcę, żeby było jasne, żem świadoma moich czynów. Ale nie mogę ich cofnąć” – mówi Kazimiera Szczuka w nagraniu opublikowanym na oficjalnych profilach społecznościowych RMF FM.
Przeprosiny Szczuki i zaproszenie na kolejną rozmowę
– Trzeba docenić autentyczną samokrytykę i kulturę Pani Kazimiery Szczuki. Nie każdy to potrafi. Pani Szczuka zaimponowała. Zobaczyła, posłuchała i… przeprosiła. Każdy ma prawo do słabszego dnia. Nikt nie ma prawa do ideologicznego zacietrzewienia – uważa Marcin Gacek, socjolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
Jednak nie wszystkim to się podoba. – To wygląda jak prowokacja – stwierdza Mariusz Orłów, dziennikarz radiowy i twórca videocastu „Rozmowa z Człowiekiem”.
– Nigdy nie zadawałem takich pytań, które stawiały rozmówców pod ścianą. Po to ich zapraszałem do studia, żeby wyciągnąć z nich jak najwięcej informacji, poznać ich stanowisko w jakiejś kwestii. Nie lubiłem kopać, nawet gdy byli z „innej bajki” – komentuje Jacek Filus, były szef anteny i redaktor naczelny Radia Katowice.
Komentatorzy zwracają też uwagę, że pod koniec „samokrytyki” Kazimiera Szczuka zaprasza na swoją kolejną rozmowę, którą RMF FM wyemituje w poniedziałek o 18.02.
Stacja konsekwentnie nie komentuje występu Szczuki, ale jej przeprosiny opatruje oficjalną planszą zapowiadającą kolejną rozmowę.