Dziennikarze wjechali do Estonii na podstawie wiz turystycznych. Służby graniczne oświadczyły, że dwoje obywateli Rosji przekroczyło granicę w Narwie, deklarując turystyczny cel wizyty. Później jednak udali się w miejsce, gdzie stoi demontowany pomnik radzieckiego czołgu T-34 i zaczęli przygotowywać materiał. Następnie wsiedli w pociąg do Tallina i w drodze zostali zatrzymani. Reżim wizowy naruszyli dziennikarka Ksenia Sołdatowa i jej operator Dmitrij Timofiejew.
Premier Estonii Kaja Kallas zapowiedziała na początku sierpnia, że pomniki sowieckie będą usuwane z przestrzeni publicznej kraju. „Czołg to broń do zabijania, to nie jest upamiętnienie. Takie same czołgi teraz zabijają ludzi na ulicach Ukrainy” – oświadczyła premier.