Marina Owsiannikowa w areszcie domowym

Grozi jej 10 lat

Marina Owsiannikowa protestowała także w sądzie

Marina Owsiannikowa, która w marcu wsławiła się antywojennym protestem na antenie państwowej telewizji Pierwyj Kanał trafiła na przesłuchanie do sądu w Moskwie. 9 października rozpocznie się przeciwko niej proces karny. Do jego rozpoczęcia ma przebywać w areszcie domowym. Grozi jej 10, a może nawet 15 lat więzienia.

Owsiannikowa została aresztowana 10 sierpnia po nalocie policji na jej dom. Następnego dnia w sądzie otrzymała zarzuty rozpowszechniania fałszywych wiadomości na temat rosyjskiej armii.

Marina Owsiannikowa wróciła do Rosji, by walczyć o swoje dzieci

AFP pisała dzień wcześniej, że po postawieniu zarzutów i procesie mogłaby dostać nawet 15 lat. Za przedstawianie rosyjskich żołnierzy w złym świetle grozi jednak do 10 lat więzienia.

Zarzuty nie są związane ze słynnym występem telewizyjnym, ale z nowa akcją protestacyjną w połowie lipca, kiedy stojąc naprzeciwko Kremla trzymała plakat z hasłami krytykującymi nie tylko wojsko, lecz i prezydenta Władimira Putina. U jej stóp leżały dwie lalki pokryte czerwonym barwnikiem, co miało symbolizować ginące podczas wojny dzieci.

Po pierwszym marcowym proteście, który zakończył się krótkim aresztowaniem i grzywną w wysokości 30 tys. rubli (w przeliczeniu to 527 dol.), Owsiannikowa opuściła Rosję i krótko pracowała dla niemieckiej gazety „Die Welt”. Wróciła do kraju na początku lipca, m.in. po to, by walczyć o dostęp do dwójki swoich dzieci po tym, jak jej były mąż złożył pozew o wyłączną opiekę.

Owsiannikowa: „Zamordowane dzieci nawiedzą dziś twoje sny”

Owsiannikowa napisała na Instagramie, że wiedziała, iż może zostać aresztowana po powrocie, ale pomimo tych obaw, zorganizowała kolejne publiczne wystąpienia przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W czwartek kontynuowała swoje protesty w sali sądowej. Siedząc w szklanej klatce przeznaczonej zwyczajowo dla oskarżonych, wyzywająco podniosła kartkę w formacie A4 z napisem „Niech zamordowane dzieci nawiedzają dziś twoje sny”.

Rosyjski niezależny organ nadzorujący prawa człowieka OVD-info szacuje, że od początku marca w Rosji zatrzymano ponad 15 tys. osób wyrażających poglądy tępione przez rosyjskie władze. Co najmniej 178 z nich ma sprawy sądowe i może obawiać się  wysokich wyroków.