We wtorek wygasła kadencja członka Rady Mediów Narodowych Juliusza Brauna. Na jego miejsce prezydent Andrzej Duda powinien już powołać jednego z dwóch kandydatów zgłoszonych przez opozycję, ale – do wczorajszego wieczora – nie powołał. – Tym samym pan prezydent zawiesza funkcjonowanie Rady, to zdumiewające postępowanie – komentuje w rozmowie z nami Braun. W Kancelarii Prezydenta słyszymy od kilku dni niezmiennie: – Nie mamy nic do zakomunikowania w kwestii powołania nowego członka RMN.
Juliusza Brauna łapiemy we wtorek po południu, w chwili, gdy wysyła oświadczenie majątkowe na koniec swojej 6-letniej pracy w Radzie Mediów Narodowych. Pytamy, czy zna swojego następcę. Nie zna – podobnie, jak nie zna jego nazwiska ani przewodniczący RMN Krzysztof Czabański, ani pozostali jej członkowie. – To zdumiewające – komentuje w rozmowie z nami Braun.
Rada Mediów Narodowych działa od lipca 2016 roku. Według Ustawy, kadencja członka trwa 6 lat. W lipcu br. upłynęła więc kadencja Krzysztofa Czabańskiego, Joanny Lichockiej, Elżbiety Kruk i Juliusza Brauna. W radzie zasiada nadal Robert Kwiatkowski, który został do niej powołany pod koniec 2020 roku.
Kilka dni temu Sejm zadecydował o powołaniu w szeregi rady Joanny Lichockiej, Krzysztofa Czabańskiego i Piotra Babinetza, czyli trójki desygnowanej do tego ciała przez klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość. Kwiatkowski jest w zawieszeniu: według zamówionej przez niego ekspertyzy, powinien zasiadać w Radzie do 2026 roku, jednak Czabański uważa, że jego kadencja także wygasła w 2022 roku. W tej kwestii ostateczne słowo ma prezydent, który – w myśl Ustawy – powołuje dwie osoby do rady.
W tej chwili na powołanie czeka Paweł Olszewski, nominowany przez KO oraz kandydat Lewicy, Marek Rutka. Jeśli więc prezydent powoła tylko jedną osobę (w miejsce Juliusza Brauna), będzie to oznaczało, że Kwiatkowski będzie zasiadał we radzie przez kolejne 4 lata. Ale powołanie mogą otrzymać też obie zgłoszone osoby.
Co zrobi prezydent? Tego właśnie nie wiadomo. – Na razie nie ma nominacji. Jeśli będziemy mieli coś do zakomunikowania w tej sprawie, będziemy to ogłaszali – słyszymy w biurze prasowym Kancelarii Prezydenta.
Dworak: „Zwłoka spowodowana wątpliwościami”
W ocenie Jana Dworaka, byłego prezesa TVP i byłego przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wpływ na to, że prezydent zwleka z nominacją ma właśnie niejasna sytuacja Kwiatkowskiego. – Kadencję Juliusza Brauna i powołanie jego następcy należy rozpatrywać w kontekście niejasności wobec drugiego z członków prezydenckich, Roberta Kwiatkowskiego, które powodują, że brak pewności, czy prezydent ma mianować jednego czy dwóch przedstawicieli – mówi dla Wirtualnemedia.pl Dworak.
– Zapewne po wyjaśnieniu tych wątpliwości prezydent podejmie decyzję. Przy czym wiemy, że RMN jest „organem na telefon” i najmniejszego znaczenia nie ma, kto telefon odbiera, byle była większość zdolna do mechanicznego podnoszenia rąk – zastrzega nasz rozmówca.
Braun: „Prezydent zawiesił działanie Rady”
Juliusz Braun uważa jednak, że nie nominując na czas jego następcy, prezydent tym samym zawiesza funkcjonowanie Rady Mediów Narodowych. – Rada ma się składać z pięciu osób, z czego dwie powoływane są przez prezydenta. Pan prezydent mógł jeszcze na jakiś czas – nie dłuższy niż dwa miesiące – powierzyć mi pełnienie tej funkcji w dalszym ciągu, ale nie powierzył. Czyli: miejsce jest nieobsadzone i nie wiem, co to tak naprawdę oznacza. Czy to, że RMN nie istnieje, bo tak może wynikać z Ustawy? Czy też istnieje, ale w składzie, który jeszcze bardziej ogranicza siły inne niż PiS – zastanawia się były już członek RMN.
Robert Kwiatkowski nie ma jednak wątpliwości, że prezydent niebawem wyznaczy następcę prezesa Brauna, nie anulując jego obecności w Radzie. – Następcą pana Brauna powinien– zgodnie z zapisami Ustawy – przedstawiciel największego klubu opozycji, czyli sygnowany przez Klub Koalicji Obywatelskiej Paweł Olszewski. Ustawa nie zostawia tutaj marginesu do interpretacji – mówi nam.
Kilka dni temu Kwiatkowski mówił portalowi Wirtualnemedia.pl, że jeśli zostanie wskazany na jego miejsce „jakiś dubler”, będzie to podstawą by unieważniać decyzje tak ukonstytuowanej Rady.
Czym zajmują się członkowie RMN?
Rada Mediów Narodowych została powołana w połowie 2016 roku. Odpowiada przede wszystkim za powoływanie i odwoływanie członków zarządów i rad nadzorczych organów jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej.
Rada przedstawiła już w Parlamencie sprawozdanie ze swojej działalności za rok 2021. Senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu rozpatrzyła je kilka dni temu. Prezentując dokument, przewodniczący RMN Krzysztof Czabański poinformował, że w ub.r. organ zajmował się głównie powoływaniem nowych rad programowych, ponieważ „zakończyły się kadencje w 20 spółkach”.
Senat odrzucił tę informację. Złożyła o to wniosek przewodnicząca komisji Barbara Zdrojewska (KO). Ostatecznie za odrzuceniem informacji opowiedziało się pięciu senatorów, jeden był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu.