We wtorek Ringier Axel Springer Polska otrzyma ostateczną wersję protokołu zakończonej właśnie kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w redakcji „Newsweeka” – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Co w nim będzie? Tego na razie PIP nie zdradza, nie informuje też, czy podejmie dalsze działania w tej sprawie. RASP ma teraz tydzień na ustosunkowanie się do protokołu.
Inspektorzy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie weszli do redakcji „Newsweeka” 1 lipca. Kontrola dotyczyła obowiązujących w firmie procedur i regulaminów antymobbingowych oraz antydyskryminacyjnych, czyli w praktyce tego, czy pracownicy mogli skutecznie zgłaszać niepożądane zjawiska i zachowania w redakcji.
W czerwcu Przemysław Worek, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy mówił Wirtualnemedia.pl, że do redakcji tygodnika wchodzą trzy oddelegowane osoby. – Okręgowy Inspektor Pracy powołał zespół składający się z dwóch nadinspektorów, a dodatkowo z Głównego Inspektoratu Pracy będzie oddelegowany do tej kontroli psycholog – wyjaśnił.
Kontrolerzy wyszli z firmy, jest protokół
Kontrola zakończyła się kilka dni temu. We wtorek – jak informuje nas Przemysław Worek – Ringier Axel Springer Polska zostanie przekazana ostateczna treść protokołu pokontrolnego.
– Kontroli poddano m.in. aktualne i obowiązujące w zakładzie pracy dokumenty określające wprowadzone i stosowane przez pracodawcę tzw. procedury antymobbingowe. Jednym z elementów prowadzonych czynności kontrolnych przez inspektorów pracy było również zbadanie atmosfery pracy. Badanie zostało przeprowadzone wśród pracowników na podstawie anonimowych i dobrowolnych ankiet – opisuje rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie.
Opracowana wespół z psychologiem Głównego Inspektoratu Pracy analiza informacji zebranych podczas badania ankietowego ma być jednym z załączników do protokołu. Kiedy dowiemy się, co ustalili kontrolerzy?
– Po otrzymaniu przez podmiot kontrolowany protokołu, przysługuje stronie prawo m.in. złożenia wniosku o objęcie tajemnicą przedsiębiorstwa informacji zawartych w protokole, jak również prawo zgłoszenia, przed podpisaniem protokołu kontroli, umotywowanych zastrzeżeń do ustaleń zawartych w protokole, które należy zgłosić na piśmie w terminie siedmiu dni od dnia przedstawienia protokołu – wyjaśnia Przemysław Worek. Jeśli w ciągu tygodnia RASP nie wniesie o objęcie tajemnicą danych z raportu, jego szczegóły, a także ustalenia pokontrolne będą mogły trafić do opinii publicznej.
Kontrola w „Newsweeku” po zarzutach wobec Tomasza Lisa
O przeprowadzenie kontroli PIP w „Newsweeku” wnosił już niemal dwa miesiące temu poseł Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Sak. – W ramach sprawowania ogólnego nadzoru nad przestrzeganiem prawa pracy (proszę) o zweryfikowanie czy pracodawca „Newsweek Polska” wywiązuje się z przeciwdziałania przeciw mobbingowi wobec pracowników – napisał na Twitterze, zamieszczając jednocześnie skan pisma, które wysłał do Inspekcji Pracy.
Gdy to okazało się niewystarczające, a PIP stwierdził, że nie przeprowadzi kontroli, poseł tydzień temu ponowił swój wniosek. – Wobec nowych doniesień medialnych o zarzutach wobec Tomasza Lisa będę ponawiał wniosek do Głównej Inspekcji Pracy o pilną kontrolę w „Newsweeku”. Dotychczasowe biurokratyczne i minimalistyczne stanowisko GIP jest rejterowaniem z pola walki o prawa pracowników – stwierdził Piotr Sak.
„Nowe doniesienia” to był tekst w Wirtualnej Polsce z przytaczanymi wypowiedziami byłych podwładnych Lisa, którzy mówili o zachowaniach mogących uchodzić za mobbing. Były szef „Newsweeka” na gorąco przyznał, że nie miał okazji przeczytać artykułu na swój temat w całości, bo opublikowano go wtedy, gdy „wychodził z domu do radia”. – To zestaw półprawd, ćwierćprawd, rozdmuchanych, poprzekręcanych, opartych na zeznaniach dwóch osób, które według mnie zasadnie usunąłem z redakcji. Dziś zrobiłbym to samo. Nie chcę tego zbyt ekstensywnie komentować, bo nadmierne komentowanie bzdur tylko je nobilituje – skomentował.
Tomasz Lis został też zawieszony jako stały gość piątkowej audycji Jacka Żakowskiego „Poranek w TOK FM”, którym był od 19 lat. Lis komentował wydarzenia tygodnia obok Tomasza Wołka i Wiesława Władyki.
Lis redaktorem naczelnym „Newsweek Polska” został w kwietniu 2012 roku, niedługo po tym jak rozstał się z tygodnikiem „Wprost”, którym kierował przez niecałe dwa lata. Od lipca szefem „Newsweeka” jest Tomasz Sekielski.