Za nową szatę graficzną serwisu odpowiada Piotr Dąbrowski, dyrektor artystyczny „SE”. Strona główna opiera się na kafelkowej budowie ze zróżnicowaną wielkością poszczególnych elementów.
Oddanie tabloidowego charakteru „Super Expressu”
Wykorzystano również trzy formaty nagłówków: charakterystyczne dla „SE” tytuły graficzne umieszczane na zdjęciach, tytuły tradycyjną czcionką nakładane na zdjęcia oraz wyświetlane pod zdjęciami. To daje efekt zróżnicowania wagi materiałów.
– Zmianę layoutu przygotowywaliśmy od kilku miesięcy, przede wszystkim siłami naszego wewnętrznego zespołu projektowego – mówi Grzegorz Zasępa, redaktor naczelny „Super Expressu”. – Skupiliśmy się na oddaniu tabloidowego charakteru gazety na naszych stronach. Wykorzystujemy potencjał naszych unikalnych zdjęć i naszego studia graficznego. Wszystkie najważniejsze tematy mają formę graficzną, a zróżnicowanie formy nagłówków pozwalają na łatwą kategoryzację tekstów.
Ze strony se.pl zniknęły tradycyjne poziome kategorie, które zostały przeniesione do rozwijanego menu przy winiecie. Również przy winiecie znalazło się miejsce dla odnośników do najpopularniejszych tematów w serwisie.
Problemy „SE” z tabletami
Wprowadzanie nowego layoutu jest realizowane etapami. Na razie otrzymały go główne strony serwisu, galerie i sekcja wideo. W starej wersji wyświetla się nadal serwis usa.se.pl, gdzie publikowane są materiały z nowojorskiego i chicagowskiego wydania gazety.
„SE” nie uniknął również wpadek. Choć strona wyświetla się poprawnie na telefonach i komputerach, niektóre jej elementy są nieprawidłowo wyświetlane na tabletach. – Podczas wprowadzania nowych rozwiązań zawsze pojawiają się jakieś drobne niedociągnięcia – nie ukrywa Grzegorz Zasępa.
– Nasi odbiorcy to w 90 proc. użytkownicy telefonów i skupiliśmy się nad ich komfortem. Użytkownicy tabletów to niewielka część czytelników, ale będziemy poprawiać funkcjonowanie serwisu na wszelkich platformach. Stopniowo dostosowujemy serwis również do wymogów poszczególnych przeglądarek internetowych.
– To zdecydowanie nowy projekt, ale nie rewolucyjny – uważa Tomasz Kuczborski, szef studia Q, w rozmowie z „Presserwisem”. – Serwis ma teraz znacznie lepszą typografię i konsekwentną gamę kolorystyczną.
„Nacisk na galerie jak z ubiegłej dekady”
Michał Mańkowski, redaktor naczelny, dyrektor operacyjny i członek zarządu Grupy naTemat, dodaje: – Jest jak w tabloidzie, dużo wszystkiego. Przytłaczają zdjęcia i ciasnota. Na stronie głównej jest trochę klaustrofobicznie, mały spacing, dużo zdjęć, kolorów i tekstów osaczających użytkownika. Widać słuszne próby uporządkowania tego kategoriami tematycznymi, ale też przydałoby się tam trochę oddechu pomiędzy poszczególnymi działami. Cała strona jest złożona z tych samych bloków od góry na dół, przydałoby się jakieś przebicie czymś nowym – komentuje Mańkowski.
Jego zdaniem na stronie artykułowej pojawił się ciekawy zabieg – box z polecaniem treści po lewej stronie. – Spory nacisk na galerie do generowania odsłon wygląda trochę jak zabieg z ubiegłej dekady. Poza tym na desktopie jest spory bałagan, różne formaty, różne polecajki, niski komfort użytkowania – uważa Mańkowski, ale jednocześnie chwali: – Lepiej wygląda to na stronie mobilnej, gdzie wszystko jest bardziej uporządkowane.