Z Fundacji Wysokich Obcasów odeszły wiceprezes i dwie członkinie rady

Sylwia Gregorczyk-Abram zrezygnowała z prac w Fundacji Wysokich Obcasów

Sylwia Gregorczyk-Abram zrezygnowała z zasiadania w radzie Fundacji Wysokich Obcasów – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Z radą fundacji pożegnała się także dotychczasowa przewodnicząca Joanna Mosiej-Sitek, a z zarządu odeszła wiceprezes Zuzanna Lewandowska.

Powołana przez Agorę cztery lata temu Fundacja Wysokich Obcasów kilka dni temu została uszczuplona o kilka osób z jej kierownictwa. Z zarządu odeszła wiceprezes Zuzanna Lewandowska.

Jak się dowiadujemy, teraz o swoim odejściu poinformowała fundację dotychczasowa przewodnicząca jej rady Joanna Mosiej-Sitek (była zastępczyni wydawcy „Gazety Wyborczej”, odpowiedzialna m.in. za markę „Wysokie Obcasy”). Mosiej-Sitek rozstaje się z Agorą; o jej odejściu z firmy pisaliśmy kilkanaście dni temu.

Gregorczyk-Abram także odchodzi z fundacji

W tej sytuacji o przewodniczenie radzie Fundacji została poproszona dotychczasowa jej członkini, Sylwia Gregorczyk-Abram. Z naszych informacji wynika, że początkowo zgodziła się przyjąć tę funkcję, ale niedługo potem się wycofała. Poinformowała także, że odchodzi z rady. Jako powód podała „liczne zobowiązania” i „nieoczekiwany obrót spraw w Fundacji”. Dziękując w mailu za współpracę członkom rady i zarządu, poprosiła o zrozumienie dla podjętej decyzji.

Sylwia Gregorczyk-Abram była członkinią rady od czerwca 2021 roku. Jest adwokatką, od 2006 roku jest związana z kancelarią Clifford Chance w Warszawie, gdzie odpowiada za praktykę pro bono. Jest laureatką „Złotego Paragrafu” w kategorii najlepszy adwokat w Polsce, znalazła się też w rankingu „Najbardziej wpływowych kobiet w Polsce” magazynu „Forbes” za 2020 rok.

Prezes fundacji zarzucono mobbing

To nie koniec problemów Fundacji. W Agorze nie pracuje też jeden z członków jej rady, Jerzy Wójcik. Zaś kilka dni temu prezes Fundacji Wysokich Obcasów, Aleksandra Klich, została publicznie oskarżona o mobbing przez byłego podwładnego. Zarzut taki postawił jej były dziennikarz „Gazety Wyborczej”, Łukasz Długowski. Klich zdecydowanie zaprzecza i odrzuca oskarżenia. – Zarzuty pana Długowskiego są pomówieniem. Nikt nie skierował wobec mnie pozwu o mobbing – podkreśla.

Agora informacje z internetowego wpisu Długowskiego potraktowała bardzo poważnie. – Rozpoczęliśmy postępowanie wyjaśniające w sprawie opisywanych przez niego zdarzeń. Zachowania noszące znamiona przemocy nie są tolerowane w Agorze – podkreśliła szefowa komunikacji korporacyjnej spółki, Nina Graboś w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. W obronie szefowej „Wysokich Obcasów” stanął pierwszy zastępca redaktora naczelnego „GW”, Jarosław Kurski. – Miejscem, do którego składa się skargi o mobbing nie jest redakcja naczelna, tylko specjalna komórka HR Agory. To sprawy z porządku stosunków pracy regulowane przez pragmatykę korporacyjną – ocenił.

Aleksandra Klich z „Gazetą Wyborczą” jest związana od ponad 20 lat. W latach 2012-2017 zarządzała weekendowym „Magazynem Świątecznym”, a w latach 2015-2019 wicenaczelną „GW”.

Fundacja Wysokich Obcasów działa od 2018 roku jako wspólna inicjatywa Agory oraz marki „Wysokie Obcasy”. Działa na rzecz praw kobiet i przeciwdziałania dyskryminacji, obecnie prowadzi m.in. projekt „Kobiety wiedzą, co czytają”. Wśród obszarów działalności Fundacji znajdują się również niezależne dziennikarstwo, kultura i sztuka oraz budowa społeczeństwa obywatelskiego. Nad programem organizacji, poza zarządem z prezes Aleksandrą Klich, czuwa rada Fundacji. Do niedawna tworzyło ją 13 osobistości ze świata kultury, nauki, biznesu oraz mediów, m.in. Bartosz Hojka, Dominika Kulczyk, Monika Płatek, Dorota Wellman i Ewa Wieczorek.

Na koniec marca br. stałe zatrudnienie w całej grupie kapitałowej Agora wynosiło 2 356 etatów, o 109 więcej niż przed rokiem. Kwartalne nakłady na pensje i świadczenia pracownicze zwiększyły się o 24,8 proc. do 90,2 mln zł.