Serwis Pap.pl znalazł się na liście 23 stron, które w ostatnim czasie na żądanie prokuratury generalnej Rosji zablokował Roskomnadzor – federalny organ regulacji komunikacji elektronicznej. Na liście, jak informuje PAP, znalazł się też portal Swobodnaja Buriacja, który informował o dezercji buriackich żołnierzy, którzy z rejonu walk w Ukrainie usiłują wracać do domów na Syberii, oraz ukraińskie portale informacyjne.
W sumie od 24 lutego, kiedy Rosja dokonała agresji na teren Ukrainy, zablokowano w Rosji ponad 5400 portali, serwisów i witryn internetowych. Wśród nich znajdują się niezależne rosyjskie portale internetowe, strony ukraińskie i białoruskie, a nawet takie platformy, jak Facebook, Twitter czy Instagram. W przypadku ostatniej z platform blokada uderzyła w posiadaczy tysięcy profili influencerskich w Rosji, którzy zarabiali na publikacji zdjęć i filmów.
Przyczyn zablokowania Pap.pl w Rosji jest kilka. Po rosyjskiej inwazji PAP uruchomił na swoim portalu ukraińską wersję serwisu. Poza wiadomościami dotyczącymi wojny w Ukrainie serwis przekazuje również informacje praktyczne, z których mogą skorzystać ukraińscy uchodźcy wojenni w Polsce. Podobny serwis skupiony na informacjach wojennych jest wydawany w języku rosyjskim.
Przypomnijmy, że pod koniec lutego prezes PAP Wojciech Surmacz wystosował apel do Europejskiego Stowarzyszenia Agencji Prasowych (EANA) o usunięcie z niego rosyjskiej agencji TASS. Podstawą apelu była konieczność walki z rosyjską dezinformacją. Organizacja nie wykluczyła TASS, ale 27 lutego zdecydowała o zawieszeniu jej członkostwa. Decyzję o wykluczeniu rosyjskiej agencji ze swoich struktur ma podjąć Zgromadzenie Ogólne EANA.