Digital Security Lab zostanie otwarte 18 lipca w Berlinie, dokładnie rok po ujawnieniu informacji o zastosowaniu oprogramowania Pegasus do szpiegowania tysięcy polityków, dziennikarzy i obrońców praw człowieka. Lista numerów telefonów ujawniona wtedy przez RSF zawierała m.in. dane ponad 200 dziennikarzy z ponad 20 krajów.
Zadaniem laboratorium będzie analiza sprzętu – telefonów, tabletów czy laptopów – należących do dziennikarzy, którzy podejrzewają, że mogą być poddani inwigilacji.
„Cyfrowe zagrożenie dla dziennikarzy jest realne. Skandal z Pegasusem wyraźnie to pokazał” – stwierdził Christian Mïhr, dyrektor wykonawczy RSF Germany w wypowiedzi opublikowanej na stronie RSF. – „Dzięki RSF Digital Security Lab możemy wreszcie zapewnić odpowiednią reakcję na wiele próśb o pomoc, jakie otrzymujemy od dziennikarzy z całego świata, którzy obawiają się, że są szpiegowani lub stali się celem innych form ataków cyfrowych”.
Z Digital Security Lab może skontaktować się każdy dziennikarz, który ma uzasadnione podejrzenie, że stał się celem szpiegostwa cyfrowego z powodu swojej pracy dziennikarskiej. Jak wyjaśnia RSF, uzasadnione podejrzenie zachodzi m.in. gdy dziennikarz otrzymuje wiele wiadomości mających na celu wyłudzenie jego danych czy dochodzi do niewyjaśnionych wycieków informacji, do których ma dostęp.
W berlińskim laboratorium RSF pracował będzie zespół trzech ekspertów, którzy zbadają dziennikarski sprzęt pod kątem śladów, jakie zostawia w systemie oprogramowanie szpiegowskie.
Do tej pory na stronach Reporterów bez Granic dostępny był cyfrowy helpdesk – miejsce, w którym gromadzono wszelkie informacje o cyfrowych zagrożeniach dla dziennikarzy.