– Uruchomiliśmy już wstępnie panel telemetryczny. Jesteśmy na etapie przetwarzania danych spływających z mierników – mówi „Presserwisowi” Mirosław Kalinowski, dyrektor Krajowego Instytutu Mediów. – Proces publikacji pierwszych danych rynkowych jest planowany nie wcześniej niż pod koniec trzeciego kwartału 2022 roku – zapowiada.
Pasywne badanie ma być realizowane w systemie ciągłym, a jego wyniki – jak deklaruje dyrektor KIM – będą dostępne dla wszystkich.
Obecnie panel liczy prawie 3,5 tys. panelistów. – Harmonogram prac zakłada, że we wrześniu będziemy dysponować czterema tysiącami panelistów, a do końca roku – sześcioma tysiącami, wyposażonymi w mierniki zbierające dane o konsumpcji mediów – wymienia Mirosław Kalinowski.
Jak informuje, pomiar jednoźródłowy obejmie w podstawowym kształcie badanie telewizji, radia, przeglądanych stron internetowych oraz aplikacji używanych na urządzeniu mobilnym. – Jeśli chodzi o treści internetowe, rejestrowany będzie aktywny czas przebywania na witrynie internetowej. Nie będą natomiast rozpoznawane ani poszczególne treści na witrynie, ani sposób nawigacji. Treści multimedialne prezentowane na poszczególnych witrynach także nie będę podlegały badaniu – tłumaczy.
Krajowy Instytut Mediów nie zamierza bowiem prowadzić badania site centric (mierzy ruch na stronach internetowych). – Nie uważamy za wskazane wprowadzanie tego typu pomiaru – konkurencyjnego do istniejącego rozwiązania rynkowego (Mediapanelu PBI i Gemiusa – przyp. red.) – przekonuje Mirosław Kalinowski. – Głównym zadaniem postawionym przed KIM nie jest prowadzenie wszelkich możliwych pomiarów mediowych, ale stworzenie w ramach złotego standardu pomiaru jednoźródłowego będącego badaniem referencyjnym – twierdzi szef Instytutu.
Obecnie na zlecenie KIM firma Alternatywa Polska realizuje badanie słuchalności metodą wywiadów telefonicznych. Wartość 16-miesięcznej umowy opiewa na ponad 23 mln zł.
KIM został powołany pod koniec 2020 roku przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witolda Kołodziejskiego.