Protest przeciwko brakowi akredytacji dla TVP i PR na spotkanie z Tuskiem

Grabiec: Zapraszamy dziennikarzy

Donald Tusk podczas spotkania w Szczecinie

Organizatorzy spotkania Donalda Tuska z młodzieżą w Szczecinie odmówili akredytacji pracownikom TVP 3 Szczecin i Radia Szczecin. Protest przeciwko tej decyzji wystosowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, które podkreśla, że „w ten sposób PO może łamać konstytucyjną zasadę wolności słowa”.

W sobotę 9 lipca w auli Akademii Morskiej w Szczecinie odbyło się spotkanie z Donaldem Tuskiem w ramach Meet Up Nowa Generacja Platformy Obywatelskiej. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele mediów, ale organizatorzy odmówili akredytacji pracownikom mediów publicznych: TVP 3 Szczecin i Radia Szczecin.

– Na spotkania organizowane przez Platformę Obywatelską zapraszamy dziennikarzy – komentuje krótko powody takiej decyzji Jan Grabiec, rzecznik PO.

Przeciwko zaprotestowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jak napisała jego dyrektor Jolanta Hajdasz, dzień przed spotkaniem zaproszenia od biura prasowego PO dostały redakcje zarówno TVP 3 Szczecin, jak i Radia Szczecin. Pół godziny przed wydarzeniem Patryk Jaskulski z biura prasowego partii poinformował ich przedstawicieli, że nie zostaną wpuszczeni.

„Brak zgody na uczestnictwo tych mediów, zarówno lokalnego oddziału Polskiego Radia, jak i Telewizji Polskiej, w publicznych spotkaniach działaczy Platformy Obywatelskiej można więc potraktować jako szykanę wobec tych mediów, która oznacza niechęć tej partii politycznej do transparentnej i jawnej działalności” – zaznacza Hajdasz.

„W ten sposób PO może łamać konstytucyjną zasadę wolności słowa demokratycznego państwa, która to obejmuje nie tylko wolność wyrażania swoich poglądów ale także pozyskiwania (i rozpowszechniania) informacji” – ocenia CMWP SDP.

Tusk w sobotnich „Wiadomościach” TVP

W sobotnim wieczornym wydaniu „Wiadomości” TVP Tuska wspominano w kilku materiałach, przedstawiono m.in. wyniki badania pracowni Social Changes dla Wpolityce.pl, w którym pytano respondentów, czy Tusk był zbyt uległy wobec Niemiec (44 proc. zgodziło się ze stwierdzeniem).

„Donald Tusk to dziś polityk o bardzo niskim zaufaniu społecznym i trudno się dziwić – mówią eksperci – pracował na to przez wiele lat: najpierw jako polski premier, a później gdy złamał dane publicznie słowo i wyjechał do Brukseli. Po powrocie głównie próbuje wywołać wojnę polsko-polską, a na to Polacy już nie dają się nabrać” – tak zapowiadała materiał Marcina Tulickiego prowadząca program Edyta Lewandowska.

Pokazano w nim kadry z sobotniego spotkania z Tuskiem. Padły słowa, że Tusk „podsyca negatywne emocje”, on i jego ludzie „straszą też prezesa Narodowego Banku Polskiego”, pojawiały się sugestie, że PO po wygranej w wyborach wycofałaby się z programów prorodzinnych. „Trudno się dziwić, że, jak potwierdzają badania, Polacy Tuskowi nie ufają” – mówił Tulicki. Nie sprecyzował, o jakie badania chodzi.

W lutym br. Urząd Miasta Łodzi nie wpuścił na konferencję ekipy lokalnego oddziału TVP. Rzecznik prezydent miasta wyjaśniał, że po prostu nie zaproszono TVP.