Renata Kim, czołowa publicystka „Newsweek Polska”, przyznała w niedzielę po południu, że była autorką zawiadomień w sprawie nieprawidłowych zachowań Tomasza Lisa. Stało się to po opublikowaniu przez nowego naczelnego Tomasza Sekielskiego wstępniaka, w którym ten rozlicza się ze sprawą Lisa. „Jestem wdzięczna nowemu naczelnemu za to, że nas wysłuchał i zrozumiał” – napisała Kim.
Nazwisko Renaty Kim wielokrotnie pojawiało się w historiach związanych z nieprawidłowym zachowaniem Tomasza Lisa. Dziennikarka zawsze jednak w rozmowach z „Press” ucinała temat. Tak było w dzień zwolnienia Lisa z funkcji naczelnego, jak i kilkanaście dni temu, gdy przygotowywaliśmy większy materiał o sytuacji w „Newsweek Polska” do nowego numeru magazynu „Press”. Wszyscy zwracali uwagę na otwarty konflikt między nią a Lisem, sama Renata Kim nie chciała jednak nic potwierdzić.
W niedzielę po południu – kilka godzin po opublikowaniu na Newsweek.pl pierwszego wstępniaka Tomasza Sekielskiego, w którym rozlicza się ze sprawą Lisa – Renata Kim napisała na Twitterze: „Jestem wdzięczna nowemu naczelnemu za to, że nas wysłuchał i zrozumiał. Teraz mogę już przyznać, że to ja byłam osobą, która zawiadamiała HR i związki zawodowe o sytuacji w Newsweeku”.
Renata Kim dołączyła do redakcji „Newsweek Polska” zaraz po tym, jak Tomasz Lis w 2012 roku zastąpił Wojciecha Maziarskiego (zasiliła zespół razem m.in. z Cezarym Łazarewiczem czy Wojciechem Cieślą). Przez jakiś czas nieformalną szefową „Newsweeka Polska” była Aleksandra Karasińska, ale Tomasz Lis miał już dogadany z RASP kontrakt i wkrótce rzeczywiście stanął na czele redakcji.
Renata Kim wcześniej pracowała m.in. w RMF FM, Trójce, Sekcja Polskiej BBC, „Dzienniku Polska-Europa-Świat”, „Przekroju”, „Wprost”. W „Newsweek Polska” była szefowa działu „Społeczeństwo”. W Onecie zajmuje się też opiniami, a na Newsweek.pl prowadzi autorski podcast – zaprasza osoby LGBT i rozmawia o ich codziennym życiu.