Koniec wizyt dla mediów organizowanych przez Straż Graniczną przy granicy z Białorusią

Jak informuje rzeczniczka prasowa Straży Granicznej Anna Michalska, dziennikarze będą mogli podejść pod granicę z Białorusią

Od 1 lipca, wraz ze zniesieniem zakazu przebywania w pasie graniczącym z Białorusią, Straż Graniczna przestanie organizować wizyty dla mediów.

MSWiA nie widzi konieczności przedłużenia zakazu przebywania w strefie nadgranicznej na obecnych zasadach. Od 1 lipca na odcinku granicy polsko-białoruskiej na terenie województwa podlaskiego dziennikarze, podobnie jak inne osoby, będą mogli podejść pod granicę Białorusią.

Straż Graniczna kontrolowała, co media mogły filmować

Straż Graniczna nie będzie organizować wizyt dla mediów w pasie przygranicznym. Wjazd na teren przygraniczny dla dziennikarzy był dotychczas ściśle kontrolowany przez Straż Graniczną, funkcjonariusze decydowali, co media będą mogły filmować, a czego nie.

Z obszaru dostępnego dla wszystkich wyłączony będzie tylko pas 200 m w związku z budową bariery na granicy.

Jak informuje rzeczniczka prasowa Straży Granicznej Anna Michalska, na terenie województwa lubelskiego obowiązuje cały czas pas drogi granicznej – 15 m od linii granicy, na który nie można wejść, a za złamanie tego przepisu przewidziano mandat karny.

Dziennikarze swobodnie przy granicy z Białorusią

– Na pozostałych terenach dziennikarze będą mogli poruszać się swobodnie, dostosowując się do znaków i przepisów obowiązujących na tych terenach oraz wykonując ewentualne polecenia służb – mówi Anna Michalska. – Jeżeli dziennikarze będą chcieli uczestniczyć w patrolu, nagrać patrol, porozmawiać z funkcjonariuszami Straży Granicznej, będą musieli wcześniej kontaktować się z rzecznikiem prasowym – dodaje.

Stan wyjątkowy w pasie przy granicy z Białorusią, który uniemożliwił dziennikarzom pracę na tamtym terenie, wprowadzony został 2 września 2021 roku i trwał do początku grudnia. Wtedy jednak PiS znowelizował ustawę o ochronie granicy państwowej, dzięki czemu minister spraw wewnętrznych mógł znowu wprowadzić zakaz przebywania na terenie przygranicznym.