Sąd odrzucił zażalenie na czynności śledczych, którzy zabrali laptop dziennikarza „GW”

Śledczy nie precyzują, kiedy dokładnie zwrócą sprzęt Piotrowi Bakselerowiczowi

Sąd Rejonowy w Zielonej Górze odrzucił zażalenie na czynności śledczych w sprawie przetrzymywania przez policję służbowego laptopa Piotra Bakselerowicza, dziennikarza „Gazety Wyborczej” (Agora).

Zażalenie złożył Krzysztof Szymański, adwokat dziennikarza. Sędzia Katarzyna Belamri uznała jednak, że policjanci działali w sposób legalny.

W październiku ub.r. policja bez nakazu sądu weszła do mieszkania Bakselerowicza i zabrała laptop mogący zawierać treści objęte tajemnicą dziennikarską. Dziennikarz był podejrzany o wysyłanie gróźb karalnych skierowanych do jednego z polityków PiS.

W kwietniu sprawa została umorzona wobec niewykrycia sprawcy. – Laptop stanowi dowód rzeczowy w sprawie, po uprawomocnieniu się postanowienia będzie można go rozdysponować – mówiła wtedy „Presserwisowi” Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Śledczy nie precyzują jednak, kiedy dokładnie zwrócą sprzęt Bakselerowiczowi.

Dziennikarz od początku zaprzeczał, że ma cokolwiek wspólnego z wpisami.