– Władza w coraz większym stopniu unika procedur, przejrzystych, transparentnych działań, jeśli chodzi o wydatkowanie środków publicznych – zauważa Krzysztof Paszyk, poseł klubu Koalicja Polska. – Odkrywamy kolejną sprawę, z której nominaci PiS powinni się wytłumaczyć.
Paszyk: „Niezwykle podejrzana sprawa”
„Presserwis” na początku kwietnia br. zwracał uwagę zarówno na nikłą rozpoznawalność firmy Alternatywa Polska z siedzibą we wsi Dębina w województwie łódzkim, jak i na tryb jej wyboru. Paszyk przypomniał wczoraj, że chodzi o udzielone tej spółce zamówienie w trybie negocjacji na ponad 23 mln zł.
Krzysztof Paszyk zauważył, że już dzień po podpisaniu umowy nastąpiła realizacja zamówienia. „Sprawa jest niezwykle podejrzana, dlatego jako poseł – w imieniu klubu parlamentarnego Koalicja Polska – zwracam się do prezesa Najwyższej Izby Kontroli, jedynej instytucji dzisiaj w Polsce, która naprawdę jest w stanie w związku z sytuacją, do której doprowadziło państwo PiS, zweryfikować i sprawdzić te dane, które wychodzą w informacjach na ten temat” – przekazał dziennikarzom.
We wniosku do NIK poseł Krzysztof Paszyk wskazał, że „głównym celem każdej kontroli NIK jest ustalenie stanu faktycznego w danym obszarze, jego rzetelne udokumentowanie i dokonanie oceny”. Dodał, że „ocena opiera się na sprecyzowanych przez Konstytucję RP i Ustawę o NIK kryteriach kontroli – legalności, gospodarności, celowości i rzetelności”. „Sposób i tryb udzielenia zamówienia zasługuje na przeprowadzenie kontroli doraźnej przez kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli” – napisał Paszyk.
Alternatywa Polska wybrana w uproszczonym trybie
„Należy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego KIM udzielił spółce Alternatywa Polska z Dębiny zamówienia na realizację badania w trybie negocjacji, bez przetargu. Dodatkowo należy wyjaśnić, dlaczego zamówienie otrzymała firma, która jest znana w środowisku jako dostawca sprzętu biurowego i komputerów” – czytamy w piśmie polityka skierowanym do NIK.
Gdy dwa miesiące temu pierwszy raz pisaliśmy o firmie Alternatywa Polska, Agnieszka Sora, wieloletnia prezeska GfK i prezeska OFBOR, obecnie szefowa IAA Polska, mówiła „Presserwisowi”: – Nie kojarzę tej firmy. Dowiedziałam się o niej z mediów. Niezwykle dziwne jest, że do żadnej innej agencji badawczej, która realizowała wcześniej podobne projekty, nie zostało wysłane zapytanie ofertowe.
Jak tłumaczył Krajowy Instytut Mediów, firma Alternatywa Polska została wybrana w uproszczonym trybie, bo jak najszybszego zaprezentowania wyników słuchalności żądały Polskie Radio i regionalne rozgłośnie publiczne, które jako MOC Radio zwróciły się w tej sprawie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Krajowy Instytut Mediów pominął postępowanie przetargowe
Zarząd Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku w piśmie do kierownictwa KIM stwierdził, że z niezrozumiałych dla członków OFBOR powodów Instytut pominął postępowanie przetargowe i w trybie negocjacji rozporządził środkami publicznymi.
Postępowanie wyjaśniające dotyczące wyboru przez KIM firmy Alternatywa Polska – w związku z wnioskiem OFBOR – wszczął Urząd Zamówień Publicznych.
Krajowy Instytut Mediów powołała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji 31 grudnia 2020 roku.
Koalicja Polska, którą reprezentuje poseł Krzysztof Paszyk, to projekt polityczny pod skrzydłami Polskiego Stronnictwa Ludowego. We władzach Koalicji zasiadają m.in. szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Jacek Protasiewicz i Marek Sawicki, w ramach KP działa też wicemarszałek Senatu Michał Kamiński.