Sekielski za Lisa na czele „Newsweeka”

"Bezpieczny wybór"

Tomasz Sekielski

Tomasz Sekielski to bardzo dobry dziennikarz, gwarant niezależności redakcji „Newsweeka”, ale niewiele wiadomo o jego kompetencjach do kierowania zespołem – dla Wirtualnemedia.pl publicyści. – Liczę na kontynuację tematów, którymi zajmował się jako dokumentalista – mówi Bogusław Chrabota. Nowy naczelny zapewnia, że Sekielski Brothers Studio dalej będzie funkcjonowało, a jego nominacja nie będzie miała wpływu na premierę dokumentu o aferze SKOK-ów.

Najpierw było tyle zagadkowe co niespodziewane odwołanie Tomasza Lisa z funkcji redaktora naczelnego tygodnika „Newsweek Polska”, później – zupełna blokada na informacje o powodach tego ruchu i dalszych losach ex-naczelnego. Podsycane niejasnymi informacjami, jakoby w wydawnictwie miała działać komisja sprawdzająca zachowania Tomasza Lisa.

W środę Ringier Axel Springer Polska ogłosił, że nowym redaktorem „Newsweek Polska” będzie dokumentalista, filmowiec i utytułowany dziennikarz Tomasz Sekielski. Będzie odpowiadał zarówno za tygodnik, jak i za portal Newsweek.pl oraz wydania tematyczne pisma.

– „Newsweek” od lat jest kształtowany przez wybitny zespół dziennikarzy, który nie boi się wyzwań i niewygodnych tematów. Z Tomaszem Sekielskim na czele tytuł zyskuje lidera, który reprezentuje rzetelne i jakościowe dziennikarstwo-skomentował Mark Dekan, CEO Ringier Axel Springer Polska.

Sekielski: „W pracy nad filmami nic się nie zmienia”

Sam Tomasz Sekielski zabrał publicznie głos i skomentował swoją nominację w mediach społecznościowych, pisząc: – Długo zastanawiałem się czy przyjąć tę propozycję. Ważąc wszystkie za i przeciw uznałem, że jest to niepowtarzalna okazja, aby na jeszcze większą skalę realizować ambitne dziennikarskie pomysły i projekty.

Nowy redaktor naczelny zapewnia, że RASP gwarantuje mu na stanowisku naczelnego niezależność i pełną swobodę w kierowaniu „Newsweekiem”. – Znacie mnie i wiecie, że był to dla mnie warunek podstawowy. Nie szukałem pracy i nie interesuje mnie stanowisko dla samego stanowiska. Kierowanie redakcją opiniotwórczego medium to duża odpowiedzialność, ale i olbrzymie możliwości uprawiania dziennikarstwa na najwyższym poziomie.

Uspokaja też, że nowe stanowisko nie oznacza likwidacji Sekielski Brothers Studio, a już na pewno – wstrzymania przygotowywanych produkcji filmowych. – Dla właścicieli „Newsweeka” było jasne, że nie chcę i nie mogę zrezygnować z projektów, które tworzymy dzięki Waszemu wsparciu – napisał Sekielski. – Wkrótce ogłosimy datę premiery filmu „Korzenie Zła” o aferze SKOK. Prace nad filmem o Janie Pawle II trwają. Wraz z rozpoczęciem pracy w „Newsweeku” zrezygnuję z pobierania wynagrodzenia w Sekielski Brothers Studio, ale niezmiennie zachęcam Was do finansowego wspierania naszej działalności.

Chrabota: Sekielski nie jest tak opętany polityką, jak Lis

Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborcze”, Roman Imielski, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl podkreśla, że Sekielski na stanowisku naczelnego to „bardzo dobry wybór”. – Tomek jest niezwykle doświadczonym dziennikarzem z wieloma sukcesami. I człowiekiem, który nie boi się podejmować najtrudniejszych tematów, co udowodnił wraz z bratem filmem o pedofilii w Kościele. Jest też gwarantem niezależności redakcji i jasnego mówienie, co jest białe, a co czarne – mówi.

Podobnego zdania jest Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”: – Bardzo cenię Tomka Sekielskiego jako dziennikarza. Nie mam jednak żadnej wiedzy o jego kompetencjach do kierowania zespołem. Raczej tego w życiu nie robił. Mogę mu tylko życzyć sukcesu. Z pewnością jako twórca nie ustępuje Tomaszowi Lisowi, może go nawet przewyższa talentem i osiągnięciami. Jednak co do wagi wizerunku – jest kimś zupełnie innym. Lis był kimś z kategorii „État c’est moi” („Państwo to ja” – przyp. JK) ; wizerunek tytułu był tożsamy z wizerunkiem naczelnego. Nie wiem, czy Sekielski jest w stanie pójść tą samą drogą.

Co do linii redakcyjnej tygodnika – Chrabota uważa, że Sekielski „chyba nie jest aż tak bardzo opętany polityką”. – Liczą się dla niego też inne sfery. W związku z tym jakość dziennikarska „Newsweeka” powinna rosnąć. Liczę na kontynuację w tygodniku tematów, którymi nowy naczelny zajmował się jako dokumentalista – podsumowuje nasz rozmówca.

Makowski: kontynuacja czy modyfikacja kursu Lisa?

Marcin Makowski, dyrektor serwisów informacyjnych w Interii uważa, że nowe stanowisko to na pewno bardzo duże wyzwanie dla Sekielskiego: – Nie tylko przejmuje odpowiedzialność za linię jednego z największych tygodników w Polsce, ale również staje przed dylematem w postaci kontynuowania albo modyfikacji mocno opozycyjnego kursu, który obrał Tomasz Lis. Ostatecznie to pytanie o to, czy tygodnik wyjdzie z cienia byłego naczelnego, który coraz częściej przytłaczał pismo własną agendą, przez dekadę tworząc profil czytelnika, który może nie zaakceptować „łagodzenia” kursu – komentuje nasz rozmówca.

Makowski akcentuje: – Myślę, że Tomek Sekielski nie zdecydowałby się przyjąć propozycji, gdyby nie miał pewności, że będzie miał dużą niezależność – to doświadczony w boju i wrażliwy społecznie dziennikarz. Sądzę, że ta zmiana wyjdzie „Newsweekowi” na zdrowie.

Klaudiusz Slezak, doświadczony dziennikarz i publicysta związany z Radiem Nowy Świat, mówi, że po zmianie naczelnego w „Newsweeku” nie oczekuje rewolucji – raczej ewolucję. – Tomek jest bardzo doświadczonym dziennikarzem i na pewno poradzi sobie z opanowaniem kierowania „papierem”. Spodziewam się też, że „Newsweek” może teraz bardziej rozwijać gałąź video (np. we współpracy z Onetem) niż dotychczas – komentuje. – Nie sądzę, że zajdą wielkie zmiany w redakcji: będą raczej korekty tego, kto się czym zajmuje i w jakim zakresie. Oczywiście ktoś odejdzie, ktoś dojdzie do zespołu, ale myślę, że Tomek zostawi jego główny trzon w niezmienionym składzie.

Najciekawsze jednak pytanie – zdaniem Slezaka – brzmi: na ile czytelnik wiązał się z nazwiskiem byłego naczelnego, a na ile z linią samego pisma. – O tym przekonamy się już niedługo – pointuje.

Prof. Dąbała: rewolucji w redakcji nie będzie

Profesor Jacek Dąbała, medioznawca i audytor jakości mediów z Uniwersytetu Jagiellońskiego uważa z kolei, że naturalnym jest, iż każdy ambitny, profesjonalny czy ideowy redaktor naczelny wprowadza swoją linię pisma. – Wydaje mi się, że tak będzie i tym razem. Przecież kierowanie mediami to nie jest działanie z automatu, nie po to się tam przychodzi. Przypuszczam, że myślenie demokratyczne, liberalne, nadal będzie priorytetem, ale pojawią się nowe elementy, może rubryki czy tematy w innych perspektywach.

Czy będzie rewolucja w redakcji? – Nie sądzę, ale prawdopodobnie stopniowo różne zmiany zaobserwujemy. Jeśli starczy mu sił i zdrowia, to powinien dać sobie radę. Pan Sekielski to dziennikarz ambitny i poszukujący nowych wyzwań. Zobaczymy na ile będzie sprawny i otwarty jako redaktor naczelny opiniotwórczego tygodnika.

Prof. Kreft: wybór bezpieczny, z szansą na sukces

Z kolei zdaniem innego medioznawcy, prof. Jana Krefta związanego z Politechniką Gdańską, wybór Sekielskiego na naczelnego jest „bezpieczny z punktu widzenia wydawcy, bo obiecujący ważny w naszych mediach proces”. – Z jednej strony „Newsweek” ma swoich wyznawców i ich szybkie porzucenie oznaczałoby utratę gruntu pod nogami, z drugiej strony tygodnik opiera się o ścianę, za którą jest już tylko mrok braku wiarygodności wynikającej ze skrajnej stronniczości. Zatem rewolucja oznaczałaby „piękną katastrofę”, a ewolucja daje dużą szansę sukcesu.

Zdaniem naszego rozmówcy – na rynku prasy jest do zagospodarowania duża przestrzeń, „pomiędzy zastępami dziennikarzy i redakcjami wykuwającymi codziennie nową broń w walce o tożsamość odbiorcy”. – Pismo zostanie zatem pewnie przekierowane w zgodzie z lepszą tradycją dziennikarstwa, bliższą właścicielom. Słowem: rzadziej będzie używany topór, a częściej lancet. Gdyby nowy naczelny chciał pójść to drogą, czekałyby go jednak trudne i niezbędne decyzje o rozstaniach, bez nich bowiem nie ma mowy o wyjścia z długiego cienia poprzedniego szefa. Po prostu zmianie musiałaby ulec specyficzna kultura organizacyjna. Sądzę, że jest na to duża szansa.

Ponieważ Sekielski nie przychodzi z żadnej większej redakcji, raczej nie pociągnie za sobą większego nowego zaciągu – uważa prof. Kreft. – Proces korekty będzie więc „opakowany” w dobrą retorykę – tych umiejętności nowemu naczelnemu „Newsweeka” nie brakuje – ale będzie dość głęboki, zważywszy na jego osobowość. Nie sądzę, by red. Sekielski chciał być red. Lisem – bis, a tym bardziej kontynuować jego styl i osobliwą kulturę komunikacyjną. To się po prostu nie wydarzy – pointuje prof. Jan Kreft.

Według danych PBC w pierwszym kwartale br. średnia sprzedaż „Newsweek Polska” wynosiła 65 885 egz. W br. dwa razy podnoszono cenę tygodnika: w styczniu o 40 groszy, a na początku kwietnia o 1 zł – do 9,90 zł.

Kim jest Tomasz Sekielski?

Sekielski to dziennikarz, reporter, twórca filmów dokumentalnych i autor książek. W latach 1997–2006 był reporterem „Faktów TVN”. Był także gospodarzem piątkowych wydań programu „Kropka nad i”. Od 2003 wraz z Andrzejem Morozowskim prowadził audycję „Kuluary”, codzienny program „Prześwietlenie” i „Teraz my!”. W TVN24 stworzył „Czarno na białym”. Od października 2012 do stycznia 2015 roku był jednym z gospodarzy porannej audycji w Radiu Tok FM.

Między styczniem 2013 a czerwcem 2016 współpracował z Telewizją Polską, dla której przygotowywał autorski program „Po prostu” i był gospodarzem niektórych wydań „Woronicza 17” w TVP Info. Pisał artykuły do tygodników „Newsweek” i „Wprost”. W listopadzie 2018 roku dołączył do zespołu prowadzących program „Onet Rano”.

Kilka lat temu Tomasz wspólnie z bratem Markiem zrealizowali dwa filmy dokumentalne o przestępstwach pedofilii, popełnionych przez osoby duchowne. Oba zostały sfinansowane ze zbiórki na Patronite i premierę miały na YouTubie. Na fali tego sukcesu w drugiej połowie 2020 roku bracia Sekielscy w ramach zbiórki na Patronite pozyskali środki na uruchomienie własnego studia do produkcji programów na ich kanał youtube’owy i portal internetowy. Sekielski Brothers Studio ruszyło na początku ub.r., realizowanych jest tam kilkanaście programów wideo i podcastów, głównie o tematyce społecznej.