Opłata za używanie odbiornika radiowego ma wynosić 8,70 zł miesięcznie (w br. to 7,50 zł). Posiadacze odbiorników telewizyjnych lub telewizyjnych i radiowych powinni płacić 27,30 zł (obecnie to 24,50 zł). To wzrost odpowiednio o 16 i 11,4 proc.
Osoby, które będą chciały zapłacić za dłuższy okres „z góry” prawdopodobnie będą mogły liczyć na niższe opłaty.
W Polsce aż 3,7 mln osób nie musi płacić abonamentu rtv. To m.in. osoby powyżej 75 roku życia, obywatele ze znacznym stopniem niepełnosprawności, całkowicie niezdolne do pracy lub posiadające pierwszą grupę inwalidzką. Abonamentu nie muszą płacić też inwalidzi wojenni, wojskowi, osoby represjonowane w czasie PRL, a także pobierające emeryturę nieprzekraczającą połowy przeciętnej pensji.
Ile TVP i Polskie Radio otrzymają z abonamentu i rekompensaty?
W budżecie na br. Telewizja Polska zapisała 2,066 mld zł z abonamentu rtv i rekompensaty abonamentowej. To więcej niż w ub.r., kiedy publiczny nadawca uzyskał 1,71 mld zł z rekompensaty i 331,4 mln zł z opłaty abonamentowej. Jeszcze w latach 2014-2016, przed otrzymaniem pierwszej rekompensaty, nadawca miał od 366 do 444 mln zł rocznie z samego abonamentu. Natomiast w latach 2010-2013 było to poniżej 300 mln zł rocznie. Polskie Radio otrzyma 110,004 mln zł (rok temu: 125,91 mln zł). Mniej pieniędzy trafi także do 17 regionalnych rozgłośni Polskiego Radia: będzie to 99 mln zł do podziału (w ub.r. – 112,66 mln zł).
W kwietniu informowaliśmy, że do Senatu wpłynął projekt dotyczący likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego. Gdyby takie przepisy weszły w życie, to w kieszeniach Polaków mogłoby zostać nawet 450 mln zł rocznie. Pomysł krytykuje jednak m.in. ministerstwo kultury i KRRiT. Przewodniczący Witold Kołodziejski podkreślił wówczas, że nowe przepisy – gdyby weszły – spowodowałyby jeszcze większą destabilizację systemu finansowania mediów publicznych, radykalnie obniżając kwoty kierowane na nie – przy jednoczesnym braku wprowadzenia stałych, systemowych rozwiązań, które zrekompensowałyby te finansowe spadki.
Rada zauważyła, że w chwili obecnej osoby prywatne płacące abonament stanowią 73 proc. wszystkich wpływów abonamentowych, tak więc likwidacja tego źródła de facto oznacza likwidację abonamentu w ogóle. Co więcej: uniemożliwi w przyszłości przyznawanie nadawcom rekompensat z tytułu utraconych wpływów abonamentowych. Innym negatywnym skutkiem wprowadzenia nowego rozwiązania byłoby pozbawienie Poczty Polskiej dochodu z tytułu pobierania abonamentu.