Do połowy czerwca wielkie platformy internetowe, takie jak Google, Meta – właściciel Facebooka, TikTok czy Twitter, powinny zacząć wdrażanie nowych środków zwalczania dezinformacji w sieciach społecznościowych.
Weryfikacja treści w social mediach
To wynik niemal rocznych negocjacji między internetowymi gigantami a Komisją Europejską i organizacjami społecznymi. W ich efekcie powstała nowa wersja europejskiego kodeksu postępowania w sprawie dezinformacji.
„W kodeksie znalazł się nowy mechanizm, który wymaga od platform oferowania funkcji promującej wiarygodne źródła wiadomości i informacji. JTI jest jedynym narzędziem służącym temu celowi wymienionym w kodeksie z nazwy” – informuje RSF w komunikacie.
JTI to aplikacja, która pozwala na weryfikację treści powstających w redakcjach. Jak zapewniają jej twórcy, eksperci z całego świata, którzy zostali zebrani do realizacji projektu przez RSF, nie klasyfikuje on ani nie ocenia poszczególnych elementów treści, ponieważ mógłby być nadużywany do ograniczania wolności słowa. Opiera się na powszechnych normach profesjonalnego dziennikarstwa – sprawdzaniu informacji, potwierdzaniu ich i powoływaniu się na źródła.
Promocja wiarygodnego dziennikarstwa
„Media i inni dostawcy wiadomości i informacji mogą z niego korzystać, aby zaświadczyć, że ich praktyki są zgodne ze standardami najlepszego profesjonalnego dziennikarstwa” – wyjaśniają przedstawiciele Reporterów bez Granic na swojej stronie internetowej.
Mechanizm pozwala także platformom internetowym na promocję wiarygodnego dziennikarstwa, wiarygodnych wiadomości i źródeł informacji w wynikach wyszukiwania i algorytmach rekomendacji, jakie stosują w swoich serwisach społecznościowych.
Nowy unijny kodeks postępowania w sprawie dezinformacji będzie zalecany w ustawie o usługach cyfrowych Digital Services Act. DSA został przyjęty 22 kwietnia br. przez Radę UE i Parlament Europejski. Teraz czeka na zatwierdzenie przez 27 państw członkowskich Unii.
„Digital Services Act stanowi historyczną nowość pod wieloma względami, nawet jeśli mieliśmy nadzieję na silniejsze i bardziej strukturalne środki gwarantujące prawo do wiarygodnych informacji w internecie” – stwierdził w wydanym na początku maja dla mediów oświadczeniu sekretarz generalny RSF Christophe Deloire.