KRRiT: TVP nie przypisała politykom opozycji odpowiedzialności za śmierć Adamowicza

"W dokumencie przedstawiono fakty powszechnie znane i opisane w licznych artykułach prasowych i reportażach oraz rzeczywiste wypowiedzi polityków" - uznała KRRiT, oceniając film TVP

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uznała, że Telewizja Polska nie naruszyła przepisów, emitując film dokumentalny „Jesteś mechanizmem niszczącym” o prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu. – KRRiT uznała, że nie może zgodzić się z zarzutem, iż w filmie odpowiedzialność za śmierć prezydenta Pawła Adamowicza przypisano politykom i mediom opozycyjnym – stwierdza rzeczniczka regulatora.

– Gdybyśmy mieli do czynienia z realnymi mediami publicznymi i realnie działającą Krajową Radą, wtedy moglibyśmy dyskutować, czy to jest błąd, czy coś źle przeanalizowali – komentuje decyzję KRRiT Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu. – Ale my żyjemy w świecie, w którym partia władzy, Krajowa Rada oraz TVP to jest jeden organizm. Dziwimy się, że rzecznik partii broni partii? W życiu bym się nie spodziewał, że Krajowa Rada skrytykuje TVP. Zachowują się tak, jak oczekuje od nich ich pracodawca. Ich pracodawcą nie jest polski podatnik, tylko lider ich partii – komentuje Węglarczyk.

Skargi na film

TVP 1 dokument Marcina Tulickiego i Anny Olszak pokazała w piątek 21 stycznia o godz. 20. KRRiT otrzymała na film trzy skargi od osób prywatnych i jedną od posłanki Platformy Obywatelskiej Agnieszki Pomaskiej. Wśród zarzutów w skargach od osób prywatnych pojawiły się opinie, że materiał jest  tendencyjny, jednostronny i wykorzystuje spreparowane materiały.

Postępowanie KRRiT

Rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska informuje „Presserwis”, że regulator zakończył postępowanie w tej sprawie. – Analiza materiału wykazała, że w filmie zaprezentowano opartą na faktach polityczną drogę prezydenta Gdańska, w tym okres jego ostatniej samorządowej kampanii wyborczej, tj. okres od 1998 roku aż do dnia śmierci w 2019 roku – podaje Brykczyńska. Dodaje, że „w dokumencie przedstawiono fakty powszechnie znane i opisane w licznych artykułach prasowych i reportażach oraz rzeczywiste wypowiedzi polityków”.

– W wyniku postępowania KRRiT uznała, że nie może zgodzić się z zarzutem, iż w filmie odpowiedzialność za śmierć prezydenta Pawła Adamowicza przypisano politykom i mediom opozycyjnym – przekonuje Teresa Brykczyńska. – Odpowiedzialność za śmierć prezydenta Gdańska spoczywa wyłącznie na sprawcy tego tragicznego czynu, który stanął przed sądem z tak sformułowanym zarzutem – zaznacza.

Jak wyjaśnia rzeczniczka Krajowej Rady, „biorąc pod uwagę, że dobór materiałów i sposób ich zaprezentowania w filmie stanowi suwerenną decyzję twórców oraz nadawcy”, który kształtuje program samodzielnie i odpowiada za jego treść, „Krajowa Rada nie stwierdziła naruszenia obowiązujących przepisów prawa i nie będzie w tej sprawie podejmować dodatkowych działań”.

Wicenaczelny Onetu Andrzej Stankiewicz film dokumentalny o Pawle Adamowiczu określił jako podły. „Ludzie Kurskiego nieudolnie próbują obarczyć polityków PO odpowiedzialnością za śmierć Adamowicza – główne przesłanie filmu jest takie, że to oni urządzili nagonkę na prezydenta, inspirując zabójcę. To kłamstwo” – napisał wtedy Stankiewicz.