„Rola Wordle jako przestrzeni do rozrywki jest dla nas ważna i nie chcemy, by w jakikolwiek sposób kojarzyło się z bieżącymi wydarzeniami w kraju” – tak decyzję o usunięciu słowa uzasadniło w swoim oświadczeniu The New York Times Company.
Koncern odkupił Wordle od jego twórcy Josha Wardle’a w lutym br. Tuż po przejęciu gry usunięto z niej słowa: „lincz”, „niewolnik” i „dziwka”. Wykreślenie „płodu” ze słownika Wordle nastąpiło kilka dni po tym, jak amerykański serwis Politico ujawnił przeciek z Sądu Najwyższego USA. Wynika z niego, że pięciu spośród dziewięciu sędziów chce unieważnienia orzeczenia Roe vs. Wade, które w 1973 roku zalegalizowało aborcję. Jeśli dojdzie do zmiany orzecznictwa (wyrok zapadnie prawdopodobnie w czerwcu), za regulacje ws. aborcji będą odpowiadały wyłącznie poszczególne stany. Republikanie i tzw. ruch pro-life od dekad dążący do obalenia Roe vs. Wade już zacierają ręce: według niektórych ustaw lub ich projektów w legislaturach stanowych przerywanie ciąży może być zakazane, nawet jeśli do zapłodnienia dojdzie w wyniku kazirodztwa lub gwałtu.
Przeciek z Sądu Najwyższego wywołał falę protestów w całym kraju i przyczynił się do burzliwej debaty w mediach. Temat przyćmił nawet doniesienia dotyczące wojny w Ukrainie i decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych – to największa zmiana od 22 lat. Wordle to niezwykle popularna w Stanach Zjednoczonych łamigłówka. Dział New York Time Games codziennie przedstawia odbiorcom pięcioliterowe hasło, które należy odgadnąć w sześciu próbach. Gra została kupiona przez The New York Times za nieujawnioną, choć wiadomo, że siedmiocyfrową kwotę.
Inny rekord padł również na stronie internetowej Politico: artykuł o przecieku z SN, opublikowany 2 maja o 20.30 czasu nowojorskiego, zebrał już 11 mln odsłon. To najpopularniejszy artykuł w 15-letniej historii tego amerykańskiego serwisu. Tekst napisany przez Josha Gersteina i Alexandra Warda został już zresztą okrzyknięty przez Mediaite „materiałem dekady”. Sąd Najwyższy wszczął dochodzenie w sprawie tego, kto przekazał dziennikarzom sensacyjne informacje.