Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, dziennikarka nie przyznała się do szpiegowania na rzecz Putina. Ze względu na to, że śledztwo jest tajne i zabroniono jej z kimkolwiek rozmawiać o sprawie, kobieta nie rozmawia o szczegółach i stawianych zarzutach ani o współpodejrzanym Pablu G.
Biuro prasowe Prokuratury Krajowej potwierdziło, że w sprawie Pabla G. są podejrzane dwie osoby, ale odmówiono jakichkolwiek informacji. Prokuratura Krajowa chciała aresztować dziennikarkę, jednak rzeszowski sąd rejonowy odrzucił wniosek. Śledczy odwołali się od tej decyzji, ale sąd okręgowy podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji.
Czytaj także: KPRM wydała 22,3 mln zł na zakup czasu antenowego w TVP i Polskim Radiu w 2021 roku
28 lutego w Przemyślu zatrzymany został Pablo G. Mężczyznę zidentyfikowano jako agenta GRU – Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej. Działania na rzecz Rosji prowadził, korzystając ze statusu dziennikarskiego. Usłyszał zarzut udziału w działalności obcego wywiadu przeciwko Polsce. Znaleziono przy nim dwa paszporty oraz dwie karty płatnicze rosyjskich banków na dwie różne tożsamości. Sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.