„Wobec tego, czego jesteśmy teraz świadkami w Ukrainie, nie jesteśmy w stanie kontynuować działalności poligraficznej w Rosji” – oznajmił w komunikacie szef koncernu Amedia, Anders Møller Opdahl.
Redakcja „Nowoj Gaziety” korzysta z norweskich drukarni, jednak pod koniec marca zmuszona została do wstrzymania wydawania wersji papierowej gazety oraz publikacji w internecie. Powodem było otrzymanie ostrzeżenia od rosyjskiego regulatora mediów (Roskomnadzor). Zgodnie z nowymi przepisami za tzw. fake newsy dotyczące armii rosyjskiej grozi w Rosji kara więzienia.
„Rozważaliśmy różne możliwości wycofania się z Rosji. Wierzymy, że przekazane Dmitrijowi Muratowowi drukarnie będą w przyszłości służyć niezależnym mediom” – podkreślił przewodniczący rady nadzorczej Amedia, André Støylen.
Wartość transakcji określono na 38 mln koron (ok. 4 mln euro).
Amedia rezygnuje też z innych inwestycji w Rosji
Cytowany w oświadczeniu firmy Muratow stwierdził, że „Nowaja Gazieta” przyjmuje darowiznę „z wielką wdzięcznością”. Wyraził nadzieję, że pozyskanie drukarni przyczyni się do możliwości swobodnego wyrażania opinii.
Amedia jest właścicielem jeszcze dwóch innych zakładów poligraficznych w Rosji, ale mniejszościowe udziały mają w nich rosyjscy akcjonariusze. Jak podano, trwają prace nad wyjściem także z tych inwestycji.
Obecność Norwegów w Rosji sięga początku lat 90., gdy koncern A-pressen (poprzednik Amedia) zainwestował w rosyjskie drukarnie, aby wspierać przemiany demokratyczne.
Amedia posiada w Norwegii ok. 50 tytułów, głównie regionalnych i lokalnych.