„Nowaja Gazieta”, której redaktorem naczelnym jest Dmitrij Muratow – laureat ubiegłorocznej Pokojowej Nagrody Nobla – zawiesiła działalność do czasu zakończenia rosyjskiej „operacji specjalnej” w Ukrainie. Stało się to po tym, jak w niedzielę Roskomnadzor ogłosił, że media nie powinny publikować wywiadu z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Gazeta, która po wcześniejszych ostrzeżeniach usunęła ze swojej strony internetowej materiały dotyczące działań wojsk rosyjskich w Ukrainie, w poniedziałek dostała kolejne ostrzeżenie od państwowego regulatora.
Zawieszone wydania papierowe i internetowe
Było to związane z wywiadem, jakiego Zełenski udzielił przedstawicielom kilku ważnych, rosyjskich mediów. Nie udzielił go „Nowoj Gazietie”, ale ponieważ opublikowała rozmowę na swoim kanale w serwisie YouTube, to po raz kolejny znalazła się na cenzurowanym. Gazeta zawiesza zarówno wydanie papierowe, jak i działalność w internecie.
Roskomnadzor rozpoczął śledztwo, w jaki sposób doszło do tego, że przedstawiciele rosyjskich mediów rozmawiali z prezydentem wrogiego kraju. Rosyjscy prokuratorzy oznajmili, że zostanie wydana opinia prawna w sprawie oświadczeń zawartych w wywiadzie oraz legalności jego publikacji.
Z prezydentem Ukrainy rozmawiali redaktor naczelny portalu Meduza Iwan Kołpakow, naczelny niezależnej telewizji Dożd Tichon Dzjadko, publicysta Michaił Zygar i korespondent dziennika „Kommiersant” Władimir Sołowjow. Wszyscy otrzymali pisemne ostrzeżenie od rosyjskich władz. Mimo to wywiad trafił do sieci.
Redakcja Meduzy mieści się na Łotwie, więc rosyjskie władze w tym przypadku nie mogą blokować publikacji.